Szfajki

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Niezaponijcie o gwiazdce
Miłego czytania

Pov.Harper

-Ał - jęknęłam zsunęłam się powoli po ścianie i się o nią oparłam Hailie podeszła do naszych braci i ich rozwiązała wróciła do mnie razem z Shanem i Willem
-Harper nie zasypiaj - powiedział Shane z... łzami w oczach! To boli jak cholera! Czułam że mnie podnoszą
-Tony zostań z Hailie - rozkazał Vince zamknął drzwi weszliśmy do auta no w sensie że oni weszli a oni mnie trzymali na Shane miałam głowę a brzuch i Willa a i Dylana nogi takkk niech wącha moje szfajki hehe ja nie mogę leże z raną na brzuchu a śmieje się w duszy jak opętana poczułam klepanie po policzku otworzyłam oczy musiałam je zamknąć a nawet nie wiem kiedy
-Mała nie zasypiaj bo będę cię bić po tym policzku - zagroził mi Shane
-Ani mi się waż idioto - powiedziałam słabo ale tak żeby zrozumiał że ma mnie nie bić prędzej klepać
-Wystarczy ci zagrozić a ty już popudzona - zasmiał się ja również wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że śmiałam się krwią
-Vince.... Ona umiera! - krzyknął Dylan
-Staram się jechać jak najszybciej - zaczęłam odpływać powoli zamykałam oczy
-Harper...Harper! Nie zamykaj oczu błagam mała - zaczął mnie szturchać klepać ale nie za bardzo to działało
-Przepraszam.. - to ostatnie co powiedziałam i słyszałam.

Pov.Hailie

-Nie ja muszę tak iść a co jeśli coś je jej stanie co jeśli to był teraz ostatni raz gdy ją widziałam - zaczęłam wymieniać i histeryzować
-Hailie uspokój się ona przeżyje wiesz że jest silna da radę - zaczął mnie uspokajać
-Ja to wiem po prostu.. się boję o nią - skryłam twarz w dłonie i zaczęłam płakać a Tony zrobił coś czego chyba nigdy się nie spodziewałam a dokładnie przytulił mnie no szok normalnie. Zaczęłam się uspokajać
-Chodź usiądź - powiedział i przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Gdzieś o koło godziny 22:30 zadzwonił telefon. To był Will Tony odebrał i dał na głośno mówiący
-Słuhajcie Harper miała operację - odezwał się Will
-A przeżyła? - zapytałam nie odezwał się
-Will czy Perii przeżyła!? - miałam znów łzy w oczach
-Ona.....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

JESTEM POLSATEM HEHE

Czy tylko ja wierzę w "Serbian dancing Lady"?
Bo się tak zastanawiam hah.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro