Wszystko ok?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov.Shane
Dalej siedzimy w restauracji. Rozmawialiśmy i żartowaliśmy typowe ale zauważyłem że coś jest nie tak z Harper jakoś tak dziwnie się zachowuje więc zapytałem
-Harper wszystko okej? - wszyscy ucichli i patrzeli się to na mnie to na Harper
-Tak, czemu pytasz? - była zmieszana było to widać ale poza tym nie mogłam wykryć czy kłamie
-Bo jesteś taka jakaś dziwna, nieobecna - powiedziałam ona popatrzyła się na mnie po chwili odpowiedziała
- To przez zmęczenie - napiła się lemoniady
-Na pewno?
- Tak,na pewno.. Zaraz przyjdę muszę do toalety - wstała i skierowała się do WC
-Wow ktoś coś? - spytałem
-Nie, nie wiemy - popatrzyliśmy się na Hailie bo ona jako jedyna się teraz nie odzywała
-Hailie czy ty coś wiesz? - zapytałem patrząc na nią a ona na mnie
-Nie, nie wiem nic - odpowiedziała wydawała się mówić prawdę więc już jej nie męczyłem nie chciałem dostać z liścia jak Dylan. Harper wróciła było spokojnie ale Hailie była już zmęczona więc zaczęliśmy się zbierać.
-Ja już wyjdę - powiedziała Harper, coś jest nie tak pogadam z nią w aucie albo jak wrócimy do domu tak będzie lepiej. Po chwili byliśmy już w aucie ja i chłopaki rozmawialiśmy a Peri patrzała za oknem
ciekawe co mi powie.

Pov.Harper

Czułam się źle, brzuch,głowa i mięśnie mnie okropnie bolały próbowałam spać w samochodzie ale nie dałam rady jak wrócimy muszę poprosić któregoś z braci o jakieś leki. W końcu dojechaliśmy wyszłam odrazu gdy Dylan zaparkował Will zaraz za nami chłopaki i Hailie szli za mną weszłam do domu zdjełam buty i kurtkę nagle poczułam ból poszłam do kuchni i usiadłam
-Harper co się dzieje? - spytał zmartwiony Shane
-B-brzuch mnie boli - wyjąkałam Vince podszedł do szafki i wyciągnął tabletki przeciwbólowe i wodę połknęłam odrazu otarłam usta ręką i spojrzałam na wszystkich Hailie podeszła i zapytała
-Wszystko ok? - pokiwałam głową wstałam a Hailie mi pomogła dojść do pokoju
-Idę się przebrać -powiedziałam i poszłam do garderoby po piżamę gdy się przebrałam wyszłam Hailie już nie było. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

Pov.Hailie

Wyszłam z jej pokoju i poszłam do siebie się przebrać a później zeszłam na dół po wodę dla Harper i dla siebie. Weszłam do kuchni a tam byli wszyscy włączyłam czajnik i się odwróciłam skryłam twarz w dłonie i westchnęłam głośno
-Hailie na pewno nic nie wiedziałaś? Może coś ci mówiła gdy rozmawialiście po Chińsku - Tony.
-Nie nic mi nie mówiła.. Nie wspominała że ją coś boli - powiedziałam zmęczona już woda się ugotowała nalałam ją do szklanek z jednej się napiłam a drugą wzięłam w rękę
-Dobranoc - pożegnałam się i skierowałam do pokoju siostry gdy weszłam dziewczyna spała dałam szklanki na szafkę nocną i się położyłam obok. Nie wiem kiedy oddałam się w ręce Morfeusza.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro