☾*̥˚*o3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Hailie: KTO ZJADŁ JEDNĄ Z MOICH BABECZEK?!

Will: Ja nie malutka.

Vincent: Ja również jej nie zjadłem.

Hailie: Dylan?!

Dylan: Nie jadłem, bo nie wiedziałem, że są, gdybym wiedział to już dawno wszystkie bym zjadł.

Hailie: Tony?!

Tony: Ja nie.

Hailie: A więc... SHANE!!! TY DEBILU!!!

Vincent: Hailie, słownictwo.

Shane: Bo wiesz... Ona tak sobie tam taka samiutka leżała... 

Hailie: CHOLERA JASNA!!! 

Vincent: Hailie!

Hailie: Przepraszam Vince. Shane, czemu to zrobiłeś?

Shane: Bo wiesz, to było tak jakby ta posypka mnie wzywała... 

Hailie: Boże Shane...!

Shane: Sorki.

Hailie: Dobra, w sumie nic się nie stało, bo mam tych babeczek jeszcze całe trzy tace! Zapraszam wszystkich!

Shane: BIEGNĘ!

Tony: LECĘ!

Dylan: IDĘ!

Will: Ja też idę malutka.

Vincent: Kiedy skończę pracę, zejdę.

Hailie: O Boże co tak łupnęło?!

Shane: To tylko Dylan się ze schodów wyjebał XD

Hailie: Znowu XD

Vincent: Shane, słownictwo.

Shane: Sorry Vince.

Tony: Ha! Pierwszy! Hailie, rozkazuje ci dać mi babeczki!

Hailie: Ta, jeszcze czego. A magiczne słowo?

Tony: Gówno.

Hailie: Brawo! Dostajesz babeczkę!

Shane: Drugi!

Dylan: Trzeci!

Will: A teraz ja. Poproszę babeczkę.

Hailie: Bardzo proszę. Babeczki dla wszystkich!



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro