Już niedługo

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Niedługo poród.
Dokładnie za jakieś 2 tygodnie.
Nathan w nocy strasznie kopie więc nie mogę spać.
Za to w dzień śpie.
Bo w dzień tylko czasami się odpala.
Jak to mówił Shane......A no tak! Wojownik.

Teraz jest godzina 23⁰⁷ Adrien wraca z pracy za godzinę i to nie całą.
Będzie kazał mi się położyć.
Nie wiedziałam że adrien tak umie o kogoś zadbać.

O i Martina będzie też rodzić za jakiś miesiąc? Chyba.

Nathan właśnie zaczą kopać.
No i następna noc nie do przeżycia.
Chce już poprostu urodzić.

Chce mi się tak spać...
Ziewnełam.
Puściłam se film
"Never Ever You" (Autorka~Tytuł filmu wymyślony!).
Oglądałam go, byłam jużw połowie filmu bo dziś popołudniu zaczęłam.
W filmie chodziło o to że
Główna bohaterka czyli Anastazjia unika takiego jednego chłopaka ze szkoły o imieniu Allan. Ten zauważa ją po czasie że Anastazjia próbuje przed nim uciec. Śmieszy jego to więc próbuje się z nią jakoś skątaktować.
Znajduje jej koleżankę i bierze numer do anastazji pisze z nią i fajnie im się gada. W końcu chcą się spotkać. Gdy dziewczyna go zauważa odrazu ucieka...
Dalej nie oglądałam ale fajny film.
Trochę przysypiałam ale Nathan dawał mi w kość.
Nie dawał mi zasnąć w spokoju.

☆☆☆

Chyba przysnęłam ale nie na długo bo jest....23⁵⁷.
Za chwilę przyjdzie adrien.
I będzie mi kazał spać.
I znów się posłucham.
Ale nie powinnam bo co on, moja matka?

Boże...
Przecież ja nawet nie wiem jak wychować dziecko..

Gdyby moja mama tu była....
To by...by mi pomogła....

I się rozryczałam...

Płakałam tak dopóki adrien nie zawitał do salonu.
-Jezu, co się stało? - zapytał. Gdy zobaczył że płaczę.
- Nie, nic.....- powiedziałam I przetarłam  wierzchem dłoni łzy.
Adrien posiedział żebym się położyła.
I tak zrobiłam.
Znowu...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro