Stacey 2
Udało się.
Udalo się ją uratować.
Shane jak tylko otworzyli wbiegl do sali i pocałował Stacey w głowe.
A summer popłakala się że szczęści a że Stacey żyje. A dylan cały czas ja przytulał.
Troszkę zazdrościłam Stacey i summer że ktoś się o nie martwi i je przytula.
Też chcę mieć chłopaka.
Hmmmm.... da się coś skombinować bo w końcu trzech chłopaków się we mnie buja.
☆☆☆☆
Minelo pięć dni.
Dużo ostatnio pisałam z adrienem.
Siedziałam na sali z Shanem dylanem I summer I no oczywiście Stacey która właśnie otworzyła oczy i coś mruczałam do siebie.
- Shane....Shane...- mówiła.
- Jestem tu. Kocham cię Stacey. Ale narobiłaś mi strachu.- powiedział uśmiechną się, przytulił ją i pocałował w głowe.
- Stacey! Proszę nie rób nam tak więcej....- mówiła summer przytulając Stacey.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro