Pov Vince
Wybrałem numer do Willa
-Will?
- Tak Vince?
- Przyjdź do mojego gabinetu, proszę.
- Okej Vince będę za 5 minut.
Skip time 5 minut
- Vince? Co się dzieje?
- Mamy trzy młodsze siostry.
- Co? Jak to???
- Ich mama i babcia umarły w wypadku. Jutro do nas przylecą, kupiłem im już bilety do Pensylwanii.
- Okej Vince.
Pov Hailie
Moja mama i babcia pojechały do szpitala. Właśnie Harper i Holly zasnęły. Siedziałam przy nich z godzinie. Postanowiłam, że zaczekam na moją rodzicielkę i jej mamę. Ledwo położyłam się na kanapę a usłyszałam pukanie do drzwi. Ucieszyłam się. Lecz w drzwiach nie ujrzałam ani mamy ani babci. A za to policję, opiekę społeczną i sąsiadów.
Potem okazało się, że mama i babcia zginęły w wypadku. Płakałam i płakałam.
- Hailie proszę obudź siostry. Jeszcze dziś macie samolot do Pensylwanii.- pani z opieki społecznej przekazała mi tą wiadomość. Nie wiedziałam o co chodzi.
- Przepraszam,  dlaczego do Pensylwanii?
- Ach.. Hailie ty nie wiesz... No tak zapomniałam. Masz 5 starszych braci.
Nie minęła godzina a my byłyśmy na lotnisku. Leciałyśmy do naszych braci.
Pov Dylan
- Jakie siostry?- pytał Tony.
- Widzieliście?- tym razem to byłem ja.
Dyskusja w naszym domu jeszcze trochę trwała ale ustaliliśmy, że to Will odbierze dziewczynki z lotniska. Tyle ustaliliśmy. Cisza. W domu nastała cisza.