0.1 A Letter to Yourself

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

...

Ostrzeżenia: (Na ten rozdział)
-Negatywne myśli
-Mówienie o próbie samobójczej
-Przeklinanie
-Cringe i okropne pisanie (oh, luv, it isn't as bad as it could be, it's pretty good)

Jeśli cię odstraszają wyjdź.

(Notka od autorki, że doceniłaby pomoc oraz, że historia jest bazowana na Brodway Musical Dear Evan Hansen, charakter Lou bazowany na Evanie podczas gdy Hazzy na Connorze. Autorka zmieniła jednak kilka rzeczy. Napisała też, że jeśli nie znacie musicalu nie będzie to sprawiało problemów ze zrozumieniem historii.)

PRZEWODNIK:

Pochylone – myśli

Podkreślone I pochylone – wiadomości/tekst pisany

NIE EDYTOWANE

---

I've learned to slam on the brake
Before I even turn the key
Before I make the mistake
Before I lead with the worst of me
Give them no reason to stare

No slipping up if you slip away
So I got nothing to share
No, I got nothing to say

- Waving Through A Window (Dear Evan Hansen)

Drogi Louis Tomlinsonie,

To będzie okropny i chujowy pierwszy dzień twojego roku w klasie maturalnej. Kolejny dzień bycia samotnym i niewidzialnym...

Ugh! O tym właśnie mówił* dr. Heron (idk jakiej to płci, help). Bądź pozytywny!

Pomyślał Louis. Westchnął i usunął wszystko.

Drogi Louis Tomlinsonie,

Dzisiaj będzie wspaniały dzień, a oto dlaczego-

Dlaczego dzisiaj będzie wspaniały dzień?

Ponieważ dzisiaj jedyne co musisz zrobić to być sobą... ale również pewnym siebie bo to też ważne-

Louis stęknął, usunął tekst i zaczął pisać znowu.

Drogi Louis Tomlinsonie,

Dzisiaj będzie świetny dzień, jedyne co musisz zrobić to być szczęśliwym i sobą. To nowy rok szkolny, świeży start. Może tym razem będzie inaczej, nie będziesz już więcej niewidoczny i będziesz szczęśliwy.

Zapisał plik myśląc o kontunuowaniu w szkole. Poza tym musiał się zacząć szykować do szkoły. Gdy zamknął laptopa spojrzał na nadgarstek i lekko się uśmiechnął. Było tam kursywą napisane „Harry".

Odkąd był mały idea bratnich dusz fascynowała go. Pomysł, że jest gdzieś tam ktoś, kto cię kocha, będzie o ciebie dbał i jest skłonny trwać tak do końca waszych żyć podczas kiedy ty będziesz to odwzajemniać... tak, wciąż go fascynuje.

Mimo to myśli, że jest nie wystarczający oraz strach przed spotkaniem go (przypuszczał, że to on z powodu imienia) przelewały się przez jego umysł. Dlatego odkąd zdiagnozowano Louisowi fobię społeczną rozpoczął terapię, chciał stać się lepszy dla niego.

Kiedy skończył się przygotowywać wyszedł do szkoły. Nie miał auta, nie był bogaty. Jego ojciec odszedł dla nowej rodziny zostawiając go z matką (tak, jest jedynakiem) gdy miał siedem lat. Z tego powodu jego mama była zajęta prawi 24/7 musząc opłacić jego szkołę, rachunki, terapię i leki. Louis nie mógł pomóc, czół się jak obciążenie gdy jego matka poświęcała się dla niego tak bardzo, a on czół jak jego stan się pogarsza.

Próbował zakończyć swoje życie tego lata poprzez upadek z drzewa. To wszystko go po prostu przerastało. Jednak jedyne co go spotkało to złamana ręka. Jego mama nie wiedziała... Myślała, że po prostu spadł z drzewa. To właśnie jej powiedział i właściwie nie do końca kłamał.

Wtedy Louis postanowił, że zostanie przy życiu przynajmniej dla jego bratniej duszy. Nie chciał żeby czół się tak jak on. I nie chciał aby jego matka jeszcze bardziej cierpiała, jego ojciec dopiero co ją opuścił, nie chciał zrobić tego co on. Chciał sprawić, że ta dwójka będzie szczęśliwa, ale wciąż miał swoje wątpliwości.

Czy wciąż by się martwiła gdybym umarł? Co jeśli on mnie odrzuci? To jest prawdopodobne, kto chciałby kogoś takiego jak ja? Nie wyglądam dobrze, moja osobowość prawdopodobnie ssie odkąd nie mam przyjaciół z wyjątkiem Jasona, który według niego jest tylko przyjacielem rodziny...

Takie myśli przebiegały przez jego głowę

Nie! Dzisiaj mam myśleć pozytywnie, jak napisałem w liście... Wszystko co muszę zrobić to pozostać sobą. Może ten rok będzie inny. Nawet jeśli to jest to co powtarzam sobie co roku... Ta, nie będzie lepszy... Powiedział do siebie wchodząc do szkoły.

„Hej Tommo!" Louis rozejrzał się by zobaczyć Jasona. Uśmiechnął się delikatnie. Może i nie był dal niego najmilszy ale nikogo innego nie miał.

„Woah, co ci się stało w rękę?" spytał Jason.

„Oh, z-zabawna historia w-właściwie ja... uhh, spadłem z drzewa" Louis jąkał się miętosząc swoją koszulę.

„Spadłeś z drzewa?!" Jason zaśmiał się „Czym ty jesteś, żołędziem?"

„N-nie, po prostu..."

„Ohh, muszę iść Tommo, moi przyjaciele już przyszli, nie zapomnij powiedzieć mamie, żeby powiedziała mojej, że byłem dla ciebie miły, wiesz, ubezpieczenie samochodu..."

„T-ta"

Kontynuował podróż do klasy obserwując jak ludzie go mijali jakby go tam nie było. Niektórzy patrzyli w telefony, większość spędzała czas z przyjaciółmi po tym jak nie widzieli się prze długi czas podczas gdy nowi uczniowie błąkali się próbując odnaleźć swoją klasę.

Louis był tak zajęty obserwowaniem, że nie zauważył gdzie idzie dopóki nie wpadł na kogoś.

Oboje upadli na podłogę. Louis spodziewał się, że zostanie zwyzywany a potem zostawiony sam, ale wbrew jego oczekiwaniom zobaczył dłoń oferującą mu pomoc.

Louis spojrzał na tą osobę pytającym wzrokiem. Pomagał mu? Chłopak prawdopodobnie w jego wieku, blada cera, niebieskie oczy i jak się zdawało farbowane blond włosy odkąd można było zobaczyć odrosty.

„Przepraszam, pozwól mi pomóc ci wstać" powiedział nieznajomy i zaśmiał się do siebie.

Louis złapał dłoń obcego i wstał.

„Dziękuję, przepraszam, że na ciebie wpadłem" Louis wymamrotał.

„W porządku" nieznajomy się uśmiechnął. „Mam na imię Niall. Niall Horan"

„Louis Tomlinson"

„Więc uhh Louis, jestem tutaj nowy i uhhh zostałbyś moim przyjacielem?" spytał Niall nieśmiało.

Louis był w szoku, czy właśnie ktoś chce zostać jego przyjacielem?

„C-co? Z-znaczy byłoby w-wapaniale ale uhhh jesteś pewien?" zapytał Louis.

„Oczywiście, że jestem! Jeśli mam być szczery jesteś jedyną osobą tutaj, która nie wydaje się być kretynem, więc przyjaciele?" Niall ponowił pytanie robiąc oczy szczeniaczka.

„Przyjaciele" odpowiedział Louis z uśmiechem.

Może jednak ten rok będzie inny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro