Inna forma (͡° ͜ʖ ͡°)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kuri- Witam wszystkichw kolejnej części rozjebu. Czasem w opowiadaniach będzie odrazu odpowieć/wykonanie zadania, żeby nie robić zbyt dużo dialogów. Nie przeciągając zaczynamy

Liu- A nie zrobie tego *pokazuje język do DortaQ*

Kuri- Mam taką mini listę i Gaster nie jest ulubioną postacią. Oto ta lista:
1. Undyne
2. Pap
3. Gaster
4. Grilb
5. Sans (Tak nisko bo ten chuj nie chce się dać zajebać ;-;)

Nina- Meh... Niech będzie.. ALBO NIE! IDE SZUKAĆ JEFFUSIA! *biegnie w bliżej nie określonym kierunku*

Masky- Z przyjemnością *robi sernik* Może chcesz kawałek?

Silver- Dobra. Ben cho no tu
Ben- To śpiewany *zaczynają śpiewać*

Jeff- A ty też się pierdol *zostaje wepchnięty do piwnicy*

Sally- Ale nic che (Dorr. Wstydź się. Żeby dzieci tak dręczyć xD)

Wszyscy- Pizda nad głową. Pi pi pizda nad głową. Kręć dupą swoją. Kre kre kręć dupą swoją

Kuri- Wreszcie się przyznałaś. Ha! *rozlewa herbatę na Angel* To niechcący...

Toby- *hug*

Hoodie- Jeszcze nie. Ty jesteś pojebana!

Nina- A ożyłam suko (Nina ma wpierdol)

Sally- Ale Nina ożyła..

Jeff- Ał *upada na ziemię* NIE CIĄGNIJ MNIE NA SPALENIE! NIE ZEMDLAŁEM! *krzyczy bezskutecznie*

Candy- Ostra lala z Ciebie? (͡° ͜ʖ ͡°)

Masky- Ty kurczaku

Toby- Dobra *robi te gofry i je* ochyda *wymiotuje*

Wszyscy- Tak!

L.J- Wyszła trucizna perfekcujna więc dawno je dałem tej dwujce *Jeff i Nina się nie ruczają*

Hoodie- Dobrze *siedzi spokojnie na fotelu a w tle Masky i Toby się biją*

Sally- Ale Jeff się nie rusza

Wszycy- Jak go nie ma to tak o nim mówimy xD

Wszyscy (Bez Jeffa bo Liu dołączył się do odpowiedzi)- Tak xD

Jane- Przeciesz Jeff jest teraz martwy *w jej głosie słychać radość*

Candy- A czemu by nie niunia? (͡° ͜ʖ ͡°)

Candy Cane- Wyjebane

Kuri- Już *pojaiw się druga piwnica*
Hoodie- Mam go *niesie nieprzytomnego Masky'ego*
Kuri- To teraz Lena i random
Lena- Składanka gotowa
Hoodie- To zaczynamy *przypina Masky'ego do krzesła a ten się budzi*
Lena- Masz *zakłada Masky'emu słuchawki z włączoną składanką*
-5 godzin potem-
Lena- I jak
Kuri- Sprawdźmy *zdejmuje słuchawki Masky'emu*
Masky- Dajcie piosenki Bibera. TERAZ!
Kuri- To plan B
Hoodie- *Hipnotyzuje Masky'ego*
Masky- Zniszczyć *po uwolnieniu ucieka z uśmiechem na twarzy*
Kuri- Ona nasz oszukał...

Sorki, że krótkie ale nie mam teraz wny do dialogów. To do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro