Rak jak Rak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Elo picki xD To znowu ja. Popirdolus I xD No to lecim z tym rozdziałem xD
Kuri: Epickie xD
Toby: Heh :3
Jane: Fuck you too
Zero: Zero
Ben: Odezwał się
Masky: PIERDOLCIE SIĘ WSZYSCY
Wszyscy: Dzięki
Splendy: *przychodzi z lamą* Lama in my living room *śpiewa jak pojebany*
Masky: Nie...
Slendy: Mam piękną twarz
Jane: Nie wiem
Kuri: Ehh... Niech Ci będzie. Masz Maskyego a resztę dobiorę innym razem
Masky: Co?
Rake&Slendy: Nie mamy pojęcia
*wściekłe fangirl biegną do rezy xD*
Kuri: No dobra
Hoodie: Co?
Toby: *je gofry*
Masky: Ała
Kuri: Gosix tosty!
Jeff: C-co? ZABIJE!
Hoodie: Ty zrób... O nie będę miał grub... Czyli będę mratwy...
Toby: Nie kłam!
Ben: *zdechł*
???: Kolejny zdechł. Dać kolejnego *wynosi Bena a ktoś inny wnosi nowego*
Ben2: Więc o co chodzi?
Kuri: Z przyjemnością ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeff: ...
Nina: Dzięki?
Jane: Będę biła oby dwóch *kopie Kiriego i Jeffa*
Kuri&Jeff: Ała!
Off: Trudny wybór~ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Cendy: A dlaczego nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Masky: Dużo
Wszyscy: *padają na podłogę*
No to do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro