Wsztempne szekszy (͡° ͜ʖ ͡°)

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Oke. Witam wszystkich. Tera będziemy obserwować życie creepypast.
Jeff- Jprl. Musisz budzić o 2 zjebie?
A to sory.
Ranek
No dobra zjeby wstawać *napierdala patelniami o siebie*
Wszyscy- Ruskie atakują czy co?
Nie. Tylko wstawać lenie bo wpiełdoł.
Toby- To co zamierzasz tu robić?
Yyy... Nwm XD
Masky- To po chuja budzisz
Hoody- No właśnie
Po gówno. To moje czy wasze opowiadanie?
Wszyscy- Yyyyy...
No właśnie zjeby
Slendy- Mam złą wiadomość
No jaką?
Slendy- Off i Candy wiedzą gdzie leży nasza nowa rezydencja *z buta wpieprza się Off i Candy"
Off- No to czas na szekszy (͡° ͜ʖ ͡°)
E.J- Ma ktoś patelnie? *wszyscy patrzą się na Kuriego*
No co?
Jeff- Dawaj to lub sam go wal po łbie!
Nie. Ja sze idem i zamykam was z nimi (͡° ͜ʖ ͡°)
Candy- Alesz szekszów będzie (͡° ͜ʖ ͡°)
Off- Nie mogem się doczekać tych penetracji (͡° ͜ʖ ͡°)
No to ja spierdalam *wybiega i zamyka rezydencje*
Mam nadzieje, że nikt nie będzie się skarżyć na te jęki wywołane przez miszcza (͡° ͜ʖ ͡°)

No dobra. Koniec tego dobrego. Możecie tym zjebom zadawać pytanka, wyzwanka i inne. Chętnych mogę dodać do rezydencji. Uwaga na Offendera. Wchodzisz na swoją odpowiedzialność (͡° ͜ʖ ͡°). To do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro