Dzień pierwszy

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nawet nie wiem czy istniejesz. Kiedyś faktycznie w to wierzyłam, jak byłam małym dzieckiem, ale teraz już sama nie wiem. Nie rozmawiam z Tobą z dobrych kilka lat. Można to chyba nazwać buntem młodzieńczym, ale czy faktycznie tak było? Co jeżeli tak naprawdę gadam do siebie jak jakaś wariatka, a jak umrę to się okaże, że tak naprawdę nic nie było? Jedna wielka pustka. Biel bielsza od mleka. Chciałabym w Ciebie uwierzyć i może to dlatego, że boję się, że nie będzie dane mi dożyć do tego.

















Dzień dobry! Witam w pierwszej rozmowie i wiem, że nie jest ona jakaś spektakularna, ale może razem wspólnie będzie nam dane trochę porozmyślać głębiej nad niektórymi sprawami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro