#94

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Shawn: Czyli mówisz, że Sik panicznie boi się igieł?

Anakin: Tak. Panikuję na ich sam widok.

*Następnego dnia*

Shawn: Sik, podasz mi coś z tego kosza? Takie małe pudełko, wyczujesz.

Sik: Okej.

*Sik sięga i wyciąga pudełeczko pełne igieł. Łapie się na serce i pada na ziemię. Do pokoju wchodzi Anakin*

Anakin: Coś ty zrobił?

Shawn: Chyba trochę przesadziłem. Jak myślisz, dadzą mi wyrok w zawieszeniu?

Anakin: Ale ja biorę jego mieszkanie!

Sik: *podnosi zaciśniętą pięść do góry* Po moim trupie.

Shawn *do Anakina*: Ty to nawet zmarłego zza grobu wyciągniesz.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro