#97

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*Shawn wchodzi do pokoju i o mało nie obrywa od strzałki do rzutek*

Sik: Sorry młody! Próbuję pokazać Anakinowi, że to ja mam lepszego cela.

Anakin: W twoich snach!

Shawn: A wy znowu? Najpierw siłowanie na rękę, potem kto dłużej wstrzyma oddech, kto lepiej pocałuję swoją ukochaną, teraz rzutki, gdzie prawie straciłem oko. Co potem? Kto ma więcej dzieci i jest lepszy w łóżku?

Anakin: W tym wypadku to ja wygrałem.

Sik: Jeszcze zobaczymy...

Shawn: *robi facepalma i dzwoni do Kiry* Uważaj, Sik się napalił. Lepiej łykaj tabletki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro