dla odmiany RYM

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Lapis się bała więc odleciała
Przed diamentami wciąż uciekała
Homeworld szerokim łukiem mijala
Dać się złapać nie zamierzała

 Jaspis do żółtej diament należała
Życie Stevena wciąż utrudniała
Lecz kara ciężka ją za to spotkała
Bo sama się korupcjowała

Peridot była od żółtej diament
Lecz u kryształów ma apartament
Z lapis w stodole tworzyła zamęt
Lecz z jej ust nie odezwał się lament

Topaz to jest diamentów szpieg
I stać ją na bardzo szybki bieg
Jej klata tablicą jest pełną obelg
Na której nie znajdzie śladów kred

Akwamaryn z topazem współpracuje
Plany ciągle nowe knuje
Na rose quartz razem z innymi poluje
Lecz ciągle bez przerwy w zły punkt celuje

Emerald ma swój własny statek
A pieniędzy ma dostatek
Na jej ubraniu nie znajdzie kratek
I nie ma ona swych własnych klatek

Rodonit fuzją off-colour została
Wszystkich nowości bardzo się bała
W zatęchłej dziurze z sąsiadami mieszkała
Nigdy się nie odfuzjowała

Rutil z rodonitem w dziurze mieszkała
Wszystkich ciągle ratowała
Nowych znajomych przestraszała
I w ogóle nie pływała

Padaraska do grona szafirów należała
Z opóźnioną reakcją się nie nadawała
Więc z rodonitem zamieszkała
Wizje przeszłości wciąż nowe miała

Fluoryt była zwykłym klejnotem
Lecz jej klejnot rozmnożył się potem
Więc do dziury wpadła lotem
I ciągle oblewała się potem

Holey blue agat w homeworldzie mieszkała
Żadnego klejnotu się nie bała
Na off-colour klejnoty polowała
I każdego omijała

Zielona zirkon wredna była
I dlatego tak utyła
Swoją chytrość źle ukryła
I Żółta diament ją zwolniła

Niebieska zirkon pomóc chciała
I dlatego się narażała
Diamentom oskarżenia wciąż rzucała
I awansu nie dostała

Rubin była cała czerwona
I nie miała swego klona
Ale nikt tutaj nie kona
Więc wygrała właśnie ona

Szafir przyszłość widzi sobie
Mówiła zawsze o swojej osobie
Więc wylądowała w grobie
W którym wciąż chodziły drobie

Granat to jest fuzja taka
Z kraju takiego jak Itaka
Nie miała ona żadnego ptaka
Więc potem trafiła na plakat

Perła była albinosem
I wszystkich ciągle dźgała nosem
Ciągle zabijała głosem
I rzucała ciągle sosem

Ametyst miała być strażnikiem
Ale była pojemnikiem
Więc została se śmietnikiem
I nie była osadnikiem

Steven to jest rose quartz syn
Który nie miał siedmiu kończyn
Więc zmienił to, pojechał na Krym
I ukradł sobie parę szyn

Bismuth tęczę ma na włosach
I bardzo zna się na kosach
Ale utonęła już we wrzosach
Polegając na swych głosach

Rose quartz była różowym diamentem
Zażądzała całym kontynentem
Innych diamentów była pacjentem
Więc zajęła się tym zamętem

Niebieska diament była smutna
Bo nie mogła jechać do Kutna
Więc zrobiła się strasznie butna
I droga jej była złudna

Żółta diament miała focha
A na jej koszulce była brocha
Była to różowej macocha
Więc otworzyła trochę grocha

Biała diament ma lat wiele
Wiedzą to jej przyjaciele
Ale przyjaciół miała niewiele
A wszyscy inni to byli twardziele

Centipeetle była Nefrytem
I biegała ciągle korytem
Dszystkim płaciła tylko mytem
Nie zastanawiała się nad swoim bytem

Arbuzowy był turmalin
I ona nie zjadała malin
W jej ogrodzie było dużo kalin
Więc przybyła jako Józef Stalin

Biała perła była zepsuta
A jej domem była huta
Miała za dużego buta
A jej historia była wciąż snuta

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro