Moje wspomnienia z Szucha

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Czuję jakbym była w transie,
Te kilka minut pamiętam jak przez mgłę.
Krzyk puszczany z głośników,
Zdjęcia ciemne i ponure,
Sylwetki ludzi idących obok mnie.
Na jakiejś informacji były zdjęcia ludzi,
Poznałam tą czuprynę i oczy zawadiackie.
Kilka kroków i widzę ten pokój,
Te więzienie , to piekło na ziemi.
Wtedy przypominam sobie jego twarz radosną,
Jego postanowienia i marzenia.
Słyszę znowu ten krzyk okropny.
Nie mogę, nie trzymajcie mnie tu dłużej!
Wybiegam.
Łapie świeże powietrze do płuc,
Trzymam się słupa i płaczę.
Płacze za nich, za Polskę i za rany,
Płacze za ich każda krople krwi oddaną.
Tak ważni dla mnie ludzie umierali,
A ja teraz za nich płacze.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro