✟Strony z dziennika: Terwiny ✟

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Terwiny to gatunek istot humanoidalnych o całkowitych lub częściowych zwierzęcych modyfikacjach. Ich rodzinna wyspa nazywa się Mis'lię'no co w tłumaczeniu na język wspólny oznacza "Ruchomą wyspę". Nazwa jest adekwatna, gdyż wyspa na której owe istoty żyją w rzeczywistości nie jest wyspą, tylko ogromnym morskim żółwiem, na którego skorupie wytworzył się klimat panujący na tropikalnych wyspach. Zwierze ma jasno zielone łuski i jest uważane za najstarsze żyjące stworzenie w naszym świecie. Tubylcy od stuleci nazywają żółwia Fir'el inaczej strażnikiem.

Terwiny na swojej wyspie zajmują się wszystkim czym normalni ludzie i są bardzo przyjaźni. Niestety na kontynentach traktowani są jako zwierzęta i zmuszane do niewolniczych prac. W dawnych czasach posiadanie terwina jako niewolnika było oznaką zamożności i sprowadzało ogólny szacunek dla hrabiego. Wyjątek stanowią driady, które witają z przyjemnością większość przedstawicieli ich gatunku. Uważają one, że terwiny przez swoje zwierzęce geny są najbliżej ich boskiego drzewa. Szkoda, że gdzie indziej tak nie ma, ale wiadomo przecież, że co nie jest w pełni człowiekiem nie zasługuje na równe traktowanie.

Żeby dostać się na wyspę nie wystarczy znać jej lokalizacji, gdyż wyspa co dzień zmienia swoje położenie. Tylko tubylec jest w stanie doprowadzić kogokolwiek do swojej ojczyzny. Oczywiście tego nie robią, gdyż surowce i inne materiały niedostępne nigdzie indziej zostałyby złupane do ostatniego.

Kultury tych niesamowitych istot nie zdołałem w pełni poznać, ale z tego co zaobserwowałem jestem dumny. Dowiedziałem się bowiem, że terwiny wierzą w jedno bóstwo zwane Leon'shik i na jego cześć organizują święto w najdłuższy dzień roku. Nazywają je Shik'fall co można przetłumaczyć jako "Brzask". Obrzędy podczas tego święta musiał mi wyjaśnić mój przyjaciel, gdyż sam nie pojąłem na czym ono polega. Cały dzień przed owym dniem tubylcy przygotowują najrozmaitsze atrakcje. Zabawy dla dzieci, tańce, śpiewy, a nawet robione raz w roku tradycyjne przysmaki. Osobiście zasmakowałem w Yum'shu, są to pierożki w kształcie kwiatów z różnorakim środkiem. Od mięsa ryb i zwierząt hodowlanych po egzotyczne i słodkie owoce. Shik'fall zaczyna się wraz z pierwszym brzaskiem, a kończy gdy ostatni promień słońca zajdzie za horyzontem. Zabawy podczas tego dnia jest od grona i będąc szczerym zawsze chciałbym go z nimi świętować.

Terwiny dzielą się na trzy grupy Ysh'all, Wes'qun i Nex'lo. Każda grupa różni się od siebie wyglądem i wrodzonymi zdolnościami, ale kulturę i wierzenia mają takie same.  Pierwsza z nich Ysh'all wyglądają jak ludzie z widocznymi zwierzęcymi kończynami. Niektóre posiadają lisie uszy i ogon, inne krucze skrzydła.  Oni i Nex'lo najbardziej przypominają ludzi. Są szybcy i zwinni, a zwierzęce geny wyostrzyły ich zmysły.

Was'qun to terwiny, w których geny zwierzęce stanowią większą część DNA. Z wyglądu przypominają człekokształtne bestie. Różnią się one umiejętnościami w zależności jakie zwierze jest ich częścią. Te połączone z niedźwiedziem wykazują nadludzką siłę, a z gepardem szybkość i zwinność. Do Was'qunów i ogólnie terwinów nie zaliczamy wilkołaków, gdyż potrafią one wrócić z postaci zwierzęcej do ludzkiej i częściowo lub całkowicie pozbyć się ich cech. Zamiast tego wilkołaki zaliczamy do likantropów.  

Ostatnia grupa Nex'lo jest bardzo podobna do Ysh'all, gdyż tak jak ona przypomina ludzi z zwierzęcymi kończynami. Jednak w przeciwieństwie do niej nie posiadają cech jednego zwierzęcia na przykład  lisich uszu i ogona, tylko kilka. Skrzydła, ogon gada, szpony jako stopy i tym podobne. Jest to też jedyna grupa terwinów, która posiada umiejętności we władaniu wszelkimi rodzajami magii. Inne grupy mogą używać zaklęć z zakresu magii ziemi lub wody, pojedyncze przypadki wskazywały na użytkowanie magii światła, ale były to tylko śladowe ilości.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro