Dania nie boi się śmierci. Nigdy nie odczuwał strachu, względem swojego końca. Nie musiał, ponieważ wiedział gdzie później trafi.

On się boi zapomnienia.

Boi się, że jeżeli on odejdzie, cała reszta krajów, na zawsze zapomni, że kiedyś był taki ktoś jak Dania.

O tym strachu wie tylko Szwecja.

W razie, jakby Dania odszedł z tego świata, ze swojej, lub czyjejś winy, Szwecja, bez względu na cenę, utrzyma w innych pamięć o swoim bracie.

Spełni jego życzenie.

Dzięki niemu, nigdy nikt by nie zapomniał o Danii.

Sam Matthias, nie wie o tym. Szwecja mu nigdy tego nie powiedział. I raczej nigdy nie powie.

Køhler wciąż żyje z pewnością, że jak zginie to zostanie zapomniany. Niestety, bądź stety; jest w błędzie.