Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dedykacja dla Anka180299

Zastanawiam się czy przypadkiem nie jest ze mną coś nie tak, jak powinno, skoro nikt nie darzy mnie tak pięknym uczuciem jakim jest miłość. Powiem szczerze, boję się jej. Ale właśnie tak jest z rzeczami, których nie znamy, prawda?
Tęsknię za tym, co nieuchwytne i nieznane.
Marzę o przytuleniu. Pragnę poczuć się kochaną.
Przez moment chcę zapomnieć o własnej samotności w świecie zapełnionym ludźmi skomplikowanego pokroju.
Czyż nie cudownie byłoby wpaść w czyjeś silne ramiona i choć na moment się zapomnieć?
Smutek i wewnętrzna pustka oraz zagubienie prawie mnie nie opuszczają. Brzmię jak desperatka? Zapewne mam jakiś stan poddepresyjny, ale chyba już się do niego przyzwyczaiłam. Od jakiegoś czasu mi towarzyszy. Wierny kompan gorszych dni. Jest przy mnie od kilku lat, z krótkimi przerwami rzecz jasna.
Największą raną mojego serca jest zawód na rodzicach. Sądzę, że nigdy nie zapomnę braku szacunku, alkoholizmu, ciągłych krytyk oraz nieokazywania miłości, tematów tabu i ciągłego przygadywania. Nie wspominając o częstych kłótniach i sporach oraz o czynach mających na celu zranienie mnie.
Mam nadzieję, że pewnego dnia ich wszystkich zaskoczę. Pokaże, że jednak jestem coś warta. Niestety muszę to udowodnić zarówno innym, jak i sobie. Od jakiegoś czasu moja pewność siebie jest bliska zeru.
Mam ochotę szlochać i krzyczeć, wyładować wszystkie tkwiące we mnie emocje. Pozbyć się ich. Zmieniłam się, nie wiem jak przetrwałam dziewiętnaście lat z matką. Moja rodzina powtarzała mi, że nie zdam matury, że nic nie osiągnę. Zdałam ją. Najlepiej w klasie! Dobrze jest mieć oparcie w "bliskich", a raczej tak naprawdę dalekich mi i odległych osobach. Muszę nauczyć się spełniać marzenia bez panicznego strachu przed konsekwencjami.
Moje samobójstwo trwa latami. A może jednak nie ja sama się zabijam, ale inni mi to robią?
Gdy tonęłam rodzina zamiast pomagać mnie ratować, ciągnęła na dno.
Właśnie ocieram łzy z policzka. Mówię sobie "Nie rycz, głupia." Jestem rozdarta między cierpieniem, a nierealnymi myślami i planami. Nocami marzę i wymyślam nieprawdopodobne historie. W nich zawsze jestem piękna, bogata i kochana. Wyobrażam sobie, że mam wielki przytulny dom wypełniony miłością. Moi rodzice dbają o moje dobro, szanują moje odrębne opinie i co najważniejsze, kochają mnie.
Niezbyt pochlebnie o sobie i mojej rodzinie wspominam, prawda? Może są ku temu powody.. Sama już nie wiem co należy i w jaki sposób, a co nie.

Jestem Natalia, mam dwadzieścia jeden lat i życie pełne niewiadomych. Od dwóch lat studiuję medycynę. Marzę o zostaniu pediatrą. Może mi się choć to w życiu uda? Czy mam rodzinę, przyjaciół, znajomych? NIE. Jestem sama.
Na co dzień ubieram się w za duże swetry oraz wygodne jeansy. Moda mnie nie interesuje. Zresztą nie mam na nią czasu i pieniędzy.
Swoje rude falowane włosy często zostawiam rozpuszczone, wiążę w kitkę, bądź zaplatam w byle jakiego koka.
Co lubię w swoim wyglądzie? Oczy. Mam piękne zielone oczy z których mogę być dumna.
Czego nie lubię w swoim wyglądzie? Całej reszty. Dlaczego? Zawsze byłam chuda, ale studiując dziennie i pracując wieczorami nie mam czasu, aby jeść regularnie, dlatego przy stusiedemdziesięciu centymetrach wzrostu ważę około pięćdziesiąt siedem kilogramów. No i piegi.. Z wiekiem są mniej widoczne, ale gdy byłam dzieckiem, miałam zapełnioną nimi całą twarz. Zdarzało się, że wyśmiewali się ze mnie nazywając mnie piegowatą marcherwką i podobnymi epitetami.. Na dodatek mój biust ostatnio zmalał z dużego C na normalne. Jest niemalże niezauważalnie mniejszy, z czego się cieszę, bo chociaż jestem zbyt chuda, to niejedna kobieta może mi tego pozazdrościć, jednak jestem zła na siebie, że się zaniedbuje.

Od dwóch lat wynajmuje małe mieszkanie niedaleko centrum. Po mieście poruszam się tramwajami i autobusami. Medycynę studiuję na Uniwersytecie w Poznaniu.
W zeszłym roku zdobyłam stypendium, w tym mi się to niestety nie udało. Lubię chodzić na wykłady profesorów różnych specjalizacji. Zawsze robię notatki i słucham podekscytowanych lub znudzonych głosów wykładowców.

Chcecie poznać historię, która odmieniła moje życie? Historię, która sprawiła, że zaczęłam korzystać z tego, co świat ma mi do zaoferowania.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro