#20

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dziś po raz pierwszy od siedmiu lat wstałam i chciałam iść do szkoły. Po prostu chciałam porozmawiać z Zuzią. Ona już zaczęła mnie zmieniać. Nie mam pojęcia jak ta zmiana na mnie wpłynie, ale jestem gotowa zaryzykować. Jestem pewna, że wraz z Zuzią moje dotychczasowe życie się zmieni. Mam nadzieję, że na lepsze, bo na serio już nie wytrzymam, jeśli na gorsze. Poszłam do szkoły. Do tej jakże różnej od innych szkół.  Dziś nie było Zuzii, co mnie trochę zaniepokoiło. Nagle uświadomiłam sobie, że Kajtek widział mnie w mojej kryjówce, czyli już na pewno wszyscy o niej wiedzą. Nie jestem bezpieczna. Nie mam gdzie się schować, bo pana Wendera nadal nie ma. Czeka mnie przerwa spędzona wśród tych wszystkich, którzy mnie nie cierpią i wśród ich chorej wyobraźni. Na serio czy może być jeszcze gorzej? Ugh... czy ja muszę być taka głupia?  Teraz może być gorzej. Czemu wszyscy mnie opuszczają? Postanowiłam zaryzykować i pójść do tej mojej kryjówki. Weszłam. Na razie żadnej żywej duszy, więc wszystko gra. Tak się jeszcze chwilę rozglądam, czy na pewno nie ma nikogo i drzwiami wchodzi Wika i Agata. Czyli nie potrzebnie zaryzykowałam. Znów czemu jestem taka głupia? Dziewczyny podeszły do mnie.

- Kajtek powiedział, że możesz tu być i nie mylił się, zresztą, jak zwykle.- Agata.

- Czego chcecie?

- O no proszę nasza Sierotka umie pyskować. Zostaw Zuzę w spokoju. Ona cię nie nawidzi i jest z nami, więc ty masz przestać z nią gadać albo rozwiążemy to po mojemu. Rozumiesz czy raczej nie?

- Albo zostawisz ją w spokoju, albo wszyscy w ciągu następnego tygodnia już będą wiedzieć, że tu jesteś. Albo pożałujesz. Wika i Kajtek nie mają sobie równych w wymyślianiu różnych upokorzeń.

- Dzięki Agata. A więc Sierota albo przestaniesz gadać z Zuzą, albo pożałujesz.

- Pamiętasz tą wycieczkę do Poznania? A szczególnie ten najgorszy dla ciebie dzień, w którym zapewne żałowałaś, że pojechałaś na tą wycieczkę? To był pomysł Kajtka i Wiki. Albo pamiętasz jak zagroziłyśmy ci tymi zdjęciami? To był pomysł Wiki.

- Dobra Agata już dość. Chyba zrozumiała. Teraz wiesz, że nie mamy dla ciebie litości.

- Po prostu takie osoby jak ty nie zasługują na nic.

- Agata weź na chwilę umilknij.

- Ok...

- A więc Sierota albo zostawisz Zuzę w spokoju, albo gorzko pożałujesz. Chyba wszystko jasne, więc chodź Agata, bo już dziewczyny na nas czekają, a ty Sierota pamiętaj, jeśli nie chcesz doświadczyć kolejnych upokorzeń zostaw Zuzę w spokoju.

Po jej wypowiedzi obie wyszły. Na serio jak ja mogę chodzić do tej szkoły? Jak ja wytrzymuje? Czemu nie uciekłam? I skąd one wiedzą, że w ogóle z nią gadałam? Pewnie od Kajtka. Dlaczego ludzie są tacy okrutni? Reszta dnia... szkoda o niej pisać. Dzień, jak co dzień zanim przyszła Zuzia do tej szkoły. Kolejne plotki, kolejny upadek na dno. Ale nie... Muszę powiedzieć temu stop. Muszę wreszcie się im postawić. Muszę... Ale wiem, że nie dam rady... Z nimi nigdy nie wygram... Przestań tak myśleć... Nie daj się... Ale nie umiem nie myśleć... Za dużo myślę... Już nie myślę...

Pa...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro