XVI

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-Kacper możemy iść na tą kolejkę z Max?

-jesne macie tu...
Ile jest za 1 osobę?

-45zł

-dobra macie tutaj 90zł  i idźcie

-yay!

Złapałem Max za rękę i poszliśmy na kolejkę obok ramenowni, była obok niej jakoś z pół kilometra, szybko do niej podbiegliśmy
(tak ta kolejka to jest poprostu zrespiony rollercoaster w okół którego jest jakiś krzywy metalowy płot)

-duże to, ale zajebiście!

Powiedziała podekscytowana Max

-ta wygląda fajnie

-choć!

Powiedziała Max I pociągnęła mnie za rękę , prowadząc do rollercoastera.
Rozglądają się w okół zobaczyłem Alexa, chciałem się jak najszybciej wycofać ale było za późno 

- no no no zobaczcie kto tu jest!

-...

-Debilu na randce jesteś!?

-dobra zamknij dupę Alan!

Krzyknęła Max

-nie tak agresywnie dziewczynko

Powiedział Alex podchodząc do Max, łapiąc za rękę i odrzucając ją na bok

-ej uważaj co robisz debilu!

-Dziewczynka się zdenerwowała?

Jak ja mogłem tam poprostu stać i na to patrzeć jak, moja koleżanka?
Przyjaciółka?
Ktoś dla mnie ważny jest krzywdzony !

-zostaw ją!

-ta bo mi jeszcze coś zrobisz.

Podszedłem do Alex, I się na niego rzuciłem tarzaliśmy się po ziemi I okładaliśmy się pięściami , Max gdzieś pobiegła, dostałem w nos, krwawiłem, robiło mi się biało przed oczami, potem tylko widziałem mojego brata I Max.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro