57

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

SMS

Louis: Siema Liam jak tam?

Liam: A spoko Zee się szykuje,
bo jedziemy dzis do lekarza.

Louis: Wiem bo mi pisał ? A jak ty się trzymasz?

Liam: Bywało lepiej, ale daje rade. Zatrudniliśmy opiekunkę, by Zayn mógł zająć się leczeniem i odpoczynkiem.

Louis: Co słucham??

Liam: Jezu o co ci chodzi Lou?

Louis: A oto, że wiem iż nie śpisz po nocach. Siedzisz do późna w internecie i szukasz lekarzy. Baer pod opieką obcej osoby. A my to co?  Zee płacze w poduszke bo cię potrzebuje. Mijacie się ... A kiedy ostatni raz od mięsiaca byłeś z nimi na spacerze. Pomogłeś przy dziecku??? Ja się nie chce wtrącać Li, ale zaniedbujesz rodzinę.... Zayn się boi, że się oddalicie za bardzo. Że jego choroba sprawiła, że wymyślileś sobie poszukiwania, aby tylko uciec od rozmowy z nim.

Liam: Czy ty aby na pewno nie za bardzo przesadzasz?

Louis: Ja tylko mówię  co wiem. Wyjaśnijcie sobie to wszystko zanim będzie za późno.

Liam: Może masz i racje. Za bardzo się zawziąłem, by pomóc Zee zapominając przy tym o najważniejszym. Odwolam opiekunkę.

Louis: Przez to wszystko zapomniałeś też o przyjaciołach. Niall i Shawn robili mała parapetowkę. Wiedziałeś. Mieliście być. Zee ci przypominał raz, drugi, trzeci, a potem nie miał jak do ciebie dotrzeć więc już ci nie przypominał.

Liam: Jezu....

Loius: Wiesz, że nie lubię być wredny, ale zachowałeś się jak dupek ostatnio. Więc prosze napraw to. A co do Baer'a to bardzo chcą się z nim zobaczyć chrzesni? Co ty na to?

Liam: Pewnie.

Louis: No to załatwione. Niall z Gemma przyjadą po niego koło siedemnastej.

Liam: Spoko. Dziękuję Lou. I przepraszam. Muszę naprawić jakoś ten syf.

Louis: Naprawisz. Zee cię kocha ty jego też, więc po rozmawiajcie, ustalcie sobie priorytety i będzie dobrze. Myślisz, że my z Harrym mamy sielanke? Nori przechodzi jakiś bunt. Robi się nieznośna. Nawet taka ostoja spokoju jak ja już wysiada. Ale się nie poddaje. Bo biorąc ją obiecaliśmy sobie, że będzie najszcześliwszym dzieckiem na świecie.

Liam: Podziwiam was. Wasza siła jest wielka. Jesteście nierozerwalni. Mam nadzieję, że my z Zayn'em też tacy się staniemy.

Louis: Wszystko się ułoży. Ale mam dla ciebie radę Lima.

Liam: Jaka?

Louis: Przestań być takim panikarzem :D

Liam: Ok, ok zrozumiałem aluzje. Dobra lecę do moich chłopaków. Jeszcze raz dzieki Boo za otworzenie mi oczu.

Louis: Leć i ucaluj ich od nas wszystkich.

Liam:Ty Nori i Hazze też. Pa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro