XIII

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Spędziłem noc u Namjoona.
Pod jego ramionami, w jego ubraniu.. Chciałbym tak móc codziennie, jednak nie tak szybko. Muszę najpierw wybadać kim jest chłopak, który bezumiejętnie jęczy.

Kolejnego ranka niestety zostałem znowu w domu, kolejna choroba mnie naszła. Tym razem zwykle przeziębienie, ale nie chciałem bardziej zachorować. Więc jedynie mała kamerka, powinna mi pomóc.

Włączyłem laptop, wyszukując jednej z kilkunastu kamer do których miałem dostęp. Trzy znajdowały się w budynku jego pracy, kolejne dwie w mieszkaniu byłej dziewczyny. A następna w jego posiadłości.

Odpaliłem ekran tej ostatniej, widząc jak wącha ubrania, w których spałem.

- Ciekawe.. - mruknąłem pod nosem.

Po około półgodziny, przyszedł do niego znowu ten sam chłopak. Nieumiejętnie jęczący szatyn. Odrazu rzucił się w ramiona Namjoona i zaczął go całować, niedługo później weszli do sypialni gdzie szybko się rozebrali. Starszy nie popatrzył nawet na niego, założył prezerwatywę i mocno wszedł po same jądra.

Poruszał się dość szybko, po chwili spuszczając się w prezerwatywę. Jednak zamiast przy orgazmie jak zawsze zacisnąć zęby i jedynie jęknąć, on wykrzyczał moje imię. Wyobraził sobie kto tam tak naprawdę powinien być..

Pomyślał o mnie..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro