Współpraca

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Trzy dni później...
Wczoraj Kinga wróciła z Niemiec i przywiozła obiecany towar. Majka postanowiła przyjść dzisiaj do firmy chcąc zapoznać się z nową pracownią oraz zobaczyć sprzęt. Nie powiedziała o tym swojej zastępczyni, bo chciała ją zaskoczyć i zobaczyć czy ją i Kingę łączy jakaś głębsza relacja. Poczuła jakąś zazdrość gdy Natalia wybrała spotkanie z koleżanką zamiast jej. Plus kiedy nie wróciła na noc od niej. Minęło już parę dni od tego wydarzenia, ale prezesowa dalej to wspomina i czuję się zdradzona. Niby nie są razem ani nawet nie sypiają ze sobą a Maja czuję jakby była jej. Mimo, że krótko się znają i tak na prawdę niewiele o sobie wiedzą to prezesowa zdążyła się do starszej kobiety przywiązać. Może dlatego, że jest jak młodsza siostra, którą trzeba się zająć? A może dlatego, że ma to coś w sobie i przyciąga jak magnez? Na pewno jedno z tych dwóch i może uda się jej w końcu to odkryć?
Wyszykowana wyszła z domku i wsiadała do swojego srebrnego mercedesa. Włożyła kluczyki w stacyjkę po czym odpaliła silnik by zaraz ruszyć. Po drodze otworzyła dach by poczuć wiatr we włosach. Majka lubi szybką jazdę i także w tym przypadku sobie nie darowała by przycisnąć mocniej pedał gazu.

Kinga i Natalia siedzą w biurze pijąc ulubioną kawę. Kobiety już przejrzały sprzęt jaki przywiozła współpracownica i są z niego zadowolone. Rozmawiają teraz o biurze i rozprowadzeniu towaru. Natala nie potrafiła jednak się skupić na rozmowie tylko patrzyła na drzwi czy zaraz się nie uchylą a za nich wyjdą te dwie bezczelne pracownice. Wciąż mimo wszystko obawia się tych zazdrośnic, że w jakiś sposób jej zaszkodzą. A o dziwo odkąd była prostytuka zarządza firmą te dwie siedzą cicho. Może dlatego, że się boją o swoje posady? Albo z tego powodu, że są rozdzielone i niewiele czasu mają na konatkowanie się ze sobą? Bądź po tajniaku szykują grubą zemstę? Aż boi się pomyśleć jak może być na prawdę i, że może być jeszcze inna teoria?
- Natalia?
- Tak? - zerknęła na koleżankę
- O czym tak myślisz?
- O niczym ważnym. Wybacz - uśmiechnęła się nerwowo
- Przecież widzę, że jest coś nie tak
- Wydaje ci się - machnęła ręką
- Wątpie
W tym momencie drzwi zaskrzypiały a u progu stanęła pani prezes. Kobieta była w długiej czarnej sukience, tego samego koloru szpilki a włosy zakręcone i rozpuszczone. Na ramieniu małą torebkę marki Dior koloru białego z literami D. Majka zwinie poruszała się na obcasach i widać było, że od dawna ma z nimi doczynienia. Prezesowa już po chwili  stała przy krześle na którym siedziała Kinga. Uśmiechnęła się przyjaźnie i wyciągnęła do niej rękę. Współpracownica wstała i złapała szefową za dłoń w geście przywitania się.
- Maja Diablik
- Kinga Miller miło mi - uśmiechnęła się ciepło
- Mnie również miło. Natalia zostaw nas same, chcę omówić z panią sprawy firmowe - poprosiła zwracając się do niej
- Ale przecież ja też jestem jej częścią i zarządzam tutaj i mam prawo o tym posłuchać - sprzeciwiła się
- Nie dyskutuj. Pełniłaś te rolę tymczasowo a teraz gdy ja wróciłam to z powrotem wracasz na poprzednie stanowisko
Natalia westchnęła i poddając się wstała od biurka. Spuściła głowę w dół po czym skierowała się do wyjścia. Maja zajęła jej miejsce i zaczęła rozmowę z Kingą. Blondynka zatrzymała się przy drzwiach mając nadzieję, że prezesowa ją zawoła do nich i pozwoli razem podyskutować na ten temat. Niestety brunetka była zajęta rozmową z szatynką i nie patrzyła po za nią. Smutna Natala wyszła z biura i minęła Diane siedzącą za biurkiem przy laptopie, która załatwiała wszystkie sprawy pilne. Sekretarka spojrzała na nią spod okularów zaciekawiona gdzie ta idzie.
- Co, Majka cię wyjebała ze swojego stanowiska? - spytała z uśmiechem
- Nie. Po prostu chce ustalić wszystko z nową współpracownicą - wzruszyła ramionami nie zatrzymując się
- Zobaczysz, że cię zamieni na nią
Nie odpowiedziała na to tylko udała się do jadalni by tam coś zjeść i przemyśleć.
Siadając już z jedzeniem przy stoliku zaczęła zastanawiać się czemu Maja ją tak zwyczajnie wyrzuciła? Czy teraz nagle będzie ją traktować jak zwykłą pracownice? I dlaczego nie powiedziała jej o dzisiejszej wizycie w firmie? Czy ona coś kombinuje? Tylko co?
W ogóle nazwisko prezesowej przeraziło a może bardziej zaciekawiło kobietę. Czy wiąże się ono z tym, że Maja może być zła? Ma dwie twarze i najpierw pokazuje tą jasną stronę a później ciemną?
Ah za dużo pytań i teorii bez potwierdzeń.
Nie potrzebnie się zaczyna przejmować, bo może to nic takiego a tylko się stresuje. Przecież młodsza jest taka kochana i na pewno nie zacznie jej nagle traktować gorzej.
_______________________________________

Hejka!
Dzisiaj rozdział taki o niczym w sumie.
Jak myślicie dlaczego Maja tak po prostu wyrzuciła Natale z biura?

Ważna sprawa!
Zapraszam do "opowiadania" pt. Info, bo tam zadałam istotne pytanie do was i warto dam zajrzeć oraz odpowiedzieć na DRUGI rozdział!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro