ᴘʀᴏʟᴏɢ

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Był chłodny listopadowy poranek. Promienie słoneczne przebijały się do pokoju Marceliny. Dziewczyna leniwie przetarła swoje oczy i wstała do pozycji siedzącej. Na zewnątrz panowała szarość i chłód. Wiał zimny, porywisty wiatr. Marcelina zamyślona wpatrywała się w ścianę.

Była ona dziewczyną o bogatej wyobraźni oraz ognistym temperamencie, uwielbiała czytać książki, które przenosiły ją w jej wymarzony świat. Była również miłośniczką sportu. Często chodziła z głową w chmurach.

Dziewczyna dostała od polonistki za zadanie przeczytanie wzruszającą powieść Aleksandra Kamińskiego pt." Kamienie na szaniec". Gdy tylko zaczęła czytać zakochała się w tej książce, nie mogła przestać o niej myśleć. Z dnia na dzień coraz bardziej nurtowało ją co się stanie w następnym rozdziale.

Ostatnio cały czas chodziło jej po głowie zdanie :" Oni umieli pięknie żyć i pięknie umierać" Czy w czasach wielkiego cierpienia da się pięknie żyć ? Czy to w ogóle jest możliwe?

Te pytania zajmowały głowę dziewczyny.

Cóż trzeba powrócić do szarej codzienności. Dziewczyna leniwie wstała z swojego łóżka po czym wybrała swoją stylizacje na dzisiejszy dzień. Postawiła na czarne rurki, których nogawki zawinęła oraz różową bluzę z bufiastymi rękawami. Swoje czarne włosy związała w wysokiego kucyka.

Po wykonaniu porannej rutyny przyszedł czas na wyjście do szkoły.

🌟

Nastał czas lekcji historii. Marcelina zamyślona weszła do klasy i usiadła w ławce. Historyk powiedział, że temat dzisiejszej lekcji brzmi :" Rząd londyński i Polskie Państwo Podziemne ". Dziewczyna od początku słuchała dokładnie opowieści nauczyciela, który zaczął tłumaczyć czym zajmowały się Szare Szeregi.

- Przerabialiście już " Kamienie na szaniec " ? - zapytał nas historyk.
- Mamy przerabiać w następnym tygodniu.- cała klasa odpowiedziała zgodnym chórem.
- Wiecie ja wam nie chce spoilerować, ale na tej lekcji dowiecie się trochę o bohaterach tej książki. - powiedział historyk.

- Nawet niech się pan nie waży..Ja się przez tą książkę skupić nie mogę, a pan chce mi zdradzić najważniejsze rzeczy na jednej lekcji nu nu! - pomyślała Marcelina .

Nauczyciel zaczął mówić uczniom notatkę, którą mieli zapisać.

- Słuchajcie robimy mapę myśli na środku piszemy " Szare Szeregi ". Od tego hasła rysujemy trzy strzałki. - powiedział historyk sięgając po podręcznik leżący na ławce. - Pierwsza to : " Zawiszacy ", druga :" Bojowe szkoły ", natomiast trzecia:" Grupy szturmowe " , do których właśnie należeli bohaterowie waszej lektury. - nauczyciel lekko znudzony życiem zaczął chodzić po sali.- Od trzeciego hasła robimy strzałkę, pod którą wypiszemy akcje dywersyjne. Pierwsza z nich to " Akcja pod Arsenałem", która swoją drogą również jest opisana w waszej lekturze.

- Panie zlituj się..Ja to dzisiaj chcę przeczytać..Nie mów nic o tym proszę..- pomyślała Marcelina.

- Była to akcja uwolnienia Jana " Rudego " Bytnara z rąk Gestapo.

- No zajebiście..Dzięki za spoiler.. - mruknęła cicho niezadowolona Marcelina.

- Następną akcje jaką zapiszecie to Akcja " Taśma- Sieczychy ", była to likwidacja posterunków granicznych. Niestety jedyną ofiarą tej akcji był Tadeusz " Zośka " Zawadzki, również kolejna postać z waszej lektury.

- No nieee..SKOŃCZ pan proszę SZKOŃCZ.. Dzwonku zadzwoń już...- pomyślała Marcelina.

Niestety czas oczekiwania na upragniony dzwonek strasznie się dłużył. Dopiero po pewnej chwili na szkolnym korytarzu zabrzmiał głośny odgłos informujący o zakończeniu lekcji.

Do tego czasu nauczyciel opowiedział już co nieco o Rudym,Alku i Zośce. Marcelina niezadowolona wyszła z sali i skierowała się do swojej szafki po kurtkę, ponieważ historia była jej ostatnią lekcją.

Razem ze swoimi koleżankami wracała do domu. Rozmawiały na różne tematy, jednak po drodze każda skręciła do swojego domu, zostawiając w ten sposób Marcelinę samą, ponieważ dziewczyna mieszkała trochę dalej. Czarnowłosa pogrążona w swoich myślach szła do swojego domu.

🌟

Był już późny wieczór. Dziewczyna wykończona po odrabianiu pracy domowej dosłownie " rzuciła się na łóżko " . Była bardzo zmęczona, więc szybko zasnęła.

Jednak gdy się obudziła, nie była już w swoim pokoju tylko w obcym mieszkaniu.

___________________________________
ᴡɪᴛᴀᴊ ʟᴜᴅᴜ ᴡᴀᴛᴛᴘᴀᴅᴀ!! 🤣🤣❤️❤️

ᴊᴇŚʟɪ ᴛᴏ ᴄᴢʏᴛᴀꜱᴢ ᴏᴢɴᴀᴄᴢᴀ ᴛᴏ, Żᴇ ᴘʀᴀɢɴɪᴇꜱᴢ  ᴢᴀᴛᴏɴĄĆ ᴡ ᴋᴡɪᴇᴄɪꜱᴛʏᴍ ᴍᴏʀᴢᴜ ᴡʏᴏʙʀᴀŹɴɪ. ᴊᴇꜱᴛ ᴍɪ ɴɪᴇᴢᴍɪᴇʀɴɪᴇ ᴍɪʟᴜᴛᴋᴏ ᴅᴏʙʀᴀ ᴅᴜꜱᴢʏᴄᴢᴋᴏ, Żᴇ ᴘʀᴀɢɴɪᴇꜱᴢ ᴢᴀᴄᴢĄĆ ᴄᴢʏᴛᴀĆ ᴍᴏᴊĄ ᴏᴘᴏᴡɪᴇŚĆ!! ᴛᴏ ᴅʟᴀ ᴍɴɪᴇ ɴɪᴇᴢᴡʏᴋŁʏ ᴢᴀꜱᴢᴄᴢʏᴛ, Żᴇ ᴍᴏɢĘ ᴄɪĘ ᴘᴏᴡɪᴛᴀĆ ᴡŚʀÓᴅ ɢʀᴏɴᴀ ᴍᴏɪᴄʜ ᴄᴢʏᴛᴇʟɴɪᴋÓᴡ!! ᴊᴇꜱᴛᴇᴍ ᴡᴅᴢɪĘᴄᴢɴᴀ ᴄᴀŁʏᴍ ꜱᴇʀᴅᴜꜱᴢᴋɪᴇᴍ ᴢᴀ ᴋᴀŻᴅᴇɢᴏ ᴢ ᴡᴀꜱ!! 🤗❤️🤗❤️🤗❤️🤗❤️❤️🤗❤️🤗

ᴘʀᴀɢɴĘ ᴄɪĘ ᴘᴏɪɴꜰᴏʀᴍᴏᴡᴀĆ, Żᴇ ᴊᴇꜱᴛ ᴛᴏ ᴍᴏᴊᴀ ᴘɪᴇʀᴡꜱᴢᴀ ᴘᴏᴡᴀŻɴᴀ ᴘʀᴢʏɢᴏᴅᴀ ᴢ ʟɪᴛᴇʀᴀᴛᴜʀĄ. ɴɪᴇ ᴊᴇꜱᴛ ᴏɴᴀ ɪᴅᴇᴀʟɴᴀ, ʟᴇᴄᴢ ᴍᴀᴍ ɴᴀᴅᴢɪᴇᴊĘ, Żᴇ ᴄɪ ꜱɪĘ ꜱᴘᴏᴅᴏʙᴀ!! ᴢᴀᴄᴢĘŁᴀᴍ ᴘɪꜱᴀĆ ᴛĄ ᴋꜱɪĄŻᴋĘ, ɢᴅʏ ᴍɪᴀŁᴀᴍ 15 ʟᴀᴛ ɪ ɴɪᴇ ʙʏŁᴀᴍ ( ɴᴀᴅᴀʟ ɴɪᴇ ᴊᴇꜱᴛᴇᴍ ʜᴀʜᴀʜᴀʜᴀ) ᴡɪʀᴛᴜᴏᴢᴇᴍ ᴘɪꜱᴀʀꜱᴋɪᴍ. ᴢᴅᴀʀᴢᴀᴊĄ ꜱɪĘ ᴛᴜᴛᴀᴊ ( ᴢᴡŁᴀꜱᴢᴄᴢᴀ ᴡ ʀᴏᴢᴅᴢɪᴀŁᴀᴄʜ ᴏᴅ 1-20) ʙŁĘᴅʏ ɪɴᴛᴇʀᴘᴜɴᴋᴄʏᴊɴᴇ, ʟɪᴛᴇʀÓᴡᴋɪ ᴏʀᴀᴢ ᴢ ᴄᴢᴀꜱᴇᴍ ᴢᴍɪᴇɴɪᴀ ꜱɪĘ ᴍÓᴊ ꜱᴛʏʟ ᴘɪꜱᴀɴɪᴀ. ( ᴍᴀᴍ ɴᴀᴅᴢɪᴇᴊĘ ᴍ Żᴇ ᴍɪ ᴛᴏ ᴡʏʙᴀᴄᴢʏꜱᴢ 🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺🥺) ᴍᴏŻᴇꜱᴢ ᴘʀᴢᴇŚʟᴇᴅᴢɪĆ ᴍᴏᴊĄ ᴅʀᴏɢĘ ᴊᴀᴋ ᴢ ᴅɴɪᴀ ɴᴀ ᴅᴢɪᴇŃ ᴘᴏᴡꜱᴛᴀᴡᴀŁʏ ᴄᴏ ʀᴀᴢ ᴛᴏ ʙᴀʀᴅᴢɪᴇᴊ ꜱᴋᴏᴍᴘʟɪᴋᴏᴡᴀɴᴇ ᴢᴅᴀɴɪᴀ ᴏʀᴀᴢ ʀᴏᴢᴋᴍɪɴʏ.

ᴘʀᴀɢɴĘ ᴄɪ ɴᴀ ᴋᴏɴɪᴇᴄ ᴍᴇᴊ ᴋʀÓᴛᴋɪᴇᴊ ᴘʀᴢᴇᴍᴏᴡʏ ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴇĆ, Żᴇ ᴊᴇꜱᴛᴇŚ ᴡʏᴊĄᴛᴋᴏᴡʏ/ᴡᴀ ɪ ᴊᴇᴅʏɴʏ/ɴᴀ ᴡ ꜱᴡᴏɪᴍ ʀᴏᴅᴢᴀᴊᴜ!! ɴɪᴇ ᴢᴀᴘᴏᴍɴɪᴊ ᴏ ᴛʏᴍ ɪ ɴɪɢᴅʏ ɴɪᴇ ᴡĄᴛᴘ ᴡ ꜱɪᴇʙɪᴇ!! 🥺❤️🥺❤️🥺❤️🥺❤️🥺❤️

ᴛᴜʟᴀꜱᴋɪɪɪɪ🤗❤️🤗❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro