Posłowie
Do 27 lipca 2020 r. nie myślałam, że napiszę jakieś opowiadanie od początku do końca. Trzynaście miesięcy od tamtego dnia nadal ciężko jest mi uwierzyć, że to się stało. :D Oto jednak jest...
Pierwsze posłowie.
Każdemu kto tu trafił i dotrwał do samego końca, pragnę serdecznie pogratulować i podziękować. Będę nadal pracować nad korektą "Syna Północy", ale możemy chyba śmiało uznać, że to dobry moment na koniec tej historii, prawda?
No dobra... Kto się zgadza z poprzednim zdaniem, tego muszę niestety rozczarować... Nie chcę niczego spoilerować ani zapeszać... Jednak nie bez powodu historię Aloisa zatytułowałam serią Noruk... Jak byłby ktoś zainteresowany tomem drugim pod tytułem "Dziecię nieba", zapraszam do komentowania :D
Rozpisywać już się nie będę. Zostawię to na INNE przedsięwzięcia. Nim jednak zostawię Was ze wspomnieniem zdrowiejącego Aloisa, Reagana w tarapatach, rozjuszonym Leadrem oraz pytaniem, kim do licha jest Dormhall...
Chciałabym podziękować za poświęcony czas, gwiazdki i pouczające komentarze:
Za cudną oprawę graficzną, dzięki której można oceniać "Syna Północy" także po okładce, pragnę podziękować Gonsiek.
Oraz za trwające prace nad redakcją "Syna Północy" redaktorce z PisarskiejSparty
Pozdrawiam Was wszystkich i do usłyszenia,
AstraCanti
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro