10. I przy moich rodzicach udajemy parę.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kilka dni później od rozmowy z moimi rodzicami wszystko zaczęło się lepiej układać.

- Olivia, Jacob czeka na ciebie. - z mojego snu wyrwał mnie głos mojego brata.

Spojrzałam na niego i znowu zamknęłam oczy.

- Daj mi spać. - wymamrotałam.

Chase podszedł do mnie i ściągnął że mnie kołdrę. Przybliżył się do mnie i wyszeptał.

- Zdajesz sobie sprawę, że jest po 13. - powiedział.

Odwróciłam się w jego stronę i przeszły mnie ciarki po plecach, bo moje i jego usta dzielił niecały centymetr.

- Odsuń się odemnie. - powiedzialam do niego śmiejąc się.

- Z czego się śmiejesz? - zapytał z poważna miną.

- Z ciebie ?

- Przepraszam. - powiedział i odsunął się ode mnie.
Chase uśmiechnął się do mnie i zaśmiał.

- Ogarnij się i chodź do nas na dół, znaczy do Jacoba, bo chcę z tobą porozmawiać. - powiedział i skierował się do wyjścia z mojego pokoju.

- To czemu nie może przyjść do mnie? - zapytałam, bo szczerze to nigdzie nie chciało mi się iść, mógłby to być nawet Justin Bieber, a ja bym i tak nie wstała choć dla niego mogłabym zrobić wszystko.

- Jacob, chodź tutaj! - Chase zawołał go i wyszedł z mojego pokoju.

Po upływie minuty może trochę mniej do pokoju wszedł Jacob. Poczułam takie dziwne uczucie w brzuchu gdy go zobaczyła i ucieszyła się w głębi siebie.

- Nie masz żadnych planów na dzisiaj? - zapytał.

- No jeszcze nie mam, ale miałam zamiar...

- To już masz, dzisiaj przyjdziesz do mnie z Chasem i się wszystko powiemy moim rodzicom. - powiedział przerywając mi.

- Nie dałeś mi do kończyć. - spojrzałam na niego, a on kiwnął głową żebym skończyła co zaczęłam mówić. - Chciałam zadzwonić do Bobbie.

- To zadzwoń do niej, pójdziemy razem. - powiedział i chciał wyjść. - I przy moich rodzicach udajemy parę.

- Dlaczego? - zapytałam niby zdziwiona, a tak naprawdę ucieszyłam się bardzo.

- Jesteśmy że sobą już długo tylko nie traktowalismy naszego związku na tyle poważnie żeby o tym komu kolwiek mówić.

- To do zobaczenia. - powiedziałam, a chłopak się tylko do mnie uśmiechnął i wyszedł.

Wzięłam telefon do ręki i z dużym uśmiechem na ustach napisałam do mojej przyjaciółki.

Do: Bobbie ❤⚘
Zaczynam czuc cos wiecej do Jacoba...

*
Kto się cieszy z nowego rozdziału ?

Nic nie dodawalam ze względu na brak czasu, bo są wakacje i chce spędzić je jak najlepiej, a nie jak w zeszłym roku ciągle siedziałam w domu albo jeździłam do osoby która mnie bardzo ograniczała we wszystkim, ale już jestem i chociaż raz w tygodniu znajdę czas na pisanie.
Miłych wakacji

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro