Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Noah twierdził, że życie jest nudne.
Nienawidził rutyny, choć nieustannie nią żył.
Rano z trudem zawlekał się z łóżka i szedł do pracy, w której spędzał pół dnia. Sprzedawał pączki i inne słodkie przekąski, aby móc przeżyć i opłacić małe mieszkanie w centrum Cherrywood. A później wracał do domu, zaszywał się w pokoju i zatracał w nowych powieściach.
I tak codziennie.
Dzień w dzień.
W jego żyłach tętniła literatura. Czytał niezliczoną ilość książek. To było dla Noah jedyne odejście od rutyny. W końcu praktycznie codziennie sięgał po coś nowego.
Aż jego bańka pękła. A raczej ktoś postanowił ją przebić, gdy pewnego majowego dnia zobaczył .
I nagle wszystkie książki straciły znaczenie.
Była tylko ona, błękitne oczy i jej czarujący głos.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro