5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

....Nicol spała przytulona do Ericka i to na dodatek w jego koszulce myślałem że go rozszarpie Ale chłopaki mnie zabrali stamtąd kazali mi iść się położyć do pokoju Ericka , zapewniali mnie że nic się nie wydarzyło Zabdiel postanowił że pójdzie po Ericka żebym nie zrobił żadnej głupoty

- Richard uspokój się Erick już idze - upewnił mnie Christopher. Krążyłem po pokoju aż wszedł Erick rzuciłem się na niego

- co ty wyprawiasz, dlaczego z nią leżałeś pytam się ! - wrzeszczałem na niego

- Poprosiła mnie O to bo się bała

- Niby czego mogła się bać !

- Była w rosypce po całej akcji z Yocklyn siedziałem cały czas przy niej bo płakała A potem mnie poprosiła żebym został Ale wiem do czego dążysz odpowiem Ci od razu NIC MIĘDZY NAMI SIE NIE WYDARZYŁO - po słowach Ericka zrobiłem się trochę spokojniejszy porozmawialiśmy O tym co mówiła Nicol jak najszybciej chciałem jej to wszystko wyjaśnić Ale chłopaki mi nie pozwolili postanowiłem ich posłuchać i porozmawiać z nią rano.

POV.NICOL

Obudziłam się o 6 rano nie mogłam spać zobaczyłam że nie ma Ericka pomyślałam że poszedł zrobić śniadanie. Wstałam z łóżka poszłam się wykąpać i ubrałam wczorajsze ciuchy po czym wyszłam z łazienki pościeliłam łóżko i w tym momencie ktoś zapukał od razu powiedziałam proszę. Do pokoju wszedł Richard od razu miałam łzy w oczach przypomniała mi się całą sytuacja odwróciłam wzrok od niego.

- Nicol proszę wysłuchaj mnie - był bardzo smutny słuchać było to w jego głosie postawiłam że wysłucham go

- Dobrze , mów

- Wiem że wczorajsza sytuacja była dziwna Ale ja nie jestem z Yocklyn łączy nas tylko dziecko i nic więcej A te słowa powiedziała do mnie specjanie żeby Cię zranić proszę Nicol ja Cię ... - nie dokończył ponieważ pocałowałam go tak bardzo go kocham zbyt długo go znam by wiedzieć kiedy mówi prawdę A kiedy kłamie po chwili się oderwaliśmy od siebie

- Ja Cię bardzo kocham Nicol zawsze Cię kochałem nie potrafiłem ci tego wcześniej powiedzieć byliśmy mali myślałem że to tylko puste dziecinne uczucia A jednak nie Ale chce te lata nadrobić moje uczucia stawały się coraz i dalej się stają bardzo Cię kocham - tym razem on mnie pocałował nie mogłam uwierzyć że od dziecka byliśmy w sobie zakochani A byliśmy się do tego przyznać

- Też Cię bardzo kocham i nie chce stracić to były przepiękne słowa które usłyszałam - dopiero teraz się zorientowałam że chłopaki stoją w drzwiach i zaczęli bić brawa od dawna już o tym wiedzieli.

- Powiemy wam tylko tyle -zaczął Zabdiel - trzymamy za Was mocno kciuki

- A teraz zapraszam wszystkich na przepyszne śniadanie- zawołał Joel

Zeszliśmy wszyscy razme do jadalni Joel przygotował naprawdę przepyszne śniadanie. W trakcie jedzenia chłopaki opowiadali mi co o mnie mówił Ricahrd cieszę się że to były same dobre rzeczy. Po śniadaniu Richard zawiózł mnie do domu abym mogła się przebrać byłam bardzo szczęśliwa że w końcu jestem z nim. Gdy byliśmy już pod domem Richard mi opowiedział że spędził tu kilka dobrych godzin czekając na mnie pocałowałam go namiętnie i wyszłam z auta Richard oznajmił mnie że wieczorem mnie zabiera na kolację żebym się naszykowała bo o 18 po mnie będzie. Była godzina 13 miałam jeszcze nawet dość czasu aby się przyszykować poszłam zrobić sobie odprężającą kąpiel trwała ona około 1 godziny. Później poszłam wysuszyć włosy i zrobiłam loki pomalowałam się i ubrałam tak właśnie wyglądałam


Miałam jeszcze 10 min aż Richard przyjedzie zabrałam ze sobą czarną torebkę do której spakowałem portfel telefon i kluczyki gdy zamierzałam już iść na dół usłyszałam że ktoś wychodzi i usłyszałam Richarda gdy schodziłam na dół widziałam że Richard nie mógł oderwać ode mnie wzroku

- Wyglądasz cudownie kochanie

- Dziękuję ty też wyglądasz bosko- pocałował mnie i ruszyliśmy w stronę auta pytałam się już kilka razu gdzie jedziemy Ale mówił że to niespodzianka gdy byliśmy prawie na miejscu Richard zawiązał mi na oczy swoją bandame

- Czy to konieczne-zapytałam się go

- Tak przecież ma być to niespodzianka- gdy dojechaliśmy Richard pomógł mi wyjść z auta i prowadził mnie za rękę do obiecanej niespodzianki. Po chwili zatrzymaliśmy się A Richard zaczął mi ściągać bandame Ale musiałam jeszcze zamknąć oczy

- możesz otworzyć oczy kochanie

- O boże Richard tu jest pięknie- pocałowałam go tak wyglądałam mniewana niespodzianka

Po chwili usiedliśmy i zaczęliśmy jeść romantyczną kolację taką która mi się marzyła. Całą kolację rozmawialiśmy byłam bardzo szczęśliwa że jestem w takim cudownym miejscu i z osobą którą kocham całym moim sercem. Po kolacji poszliśmy do domku przy plaży był niesamowity pierwsze co zwiedziliśmy była sypialnia. Richard podszedł do mnie i .....

Ale się działo w dzisiejszym rozdziale kto czeka na następny

Jak myślicie czy Erick namiesza

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro