Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

TATO! -podbiegłam do mojego ojca
-Himawari... -kaszlnął krwią. Umierał.
-Tato... -szepnełam
-Posłuchaj mnie... Z-zadbaj o mamę... I o siebie... -pokiwałam głową, a w oczach miałam łzy-Pamiętaj, że-że cię ko-cham...
-Nie przemęczaj się! Wyjdziesz z tego, obiecuje!
-Nie... Nic mnie nie-nie uratuje... Chcia-chciałbym ci coś przeka-zać... -odsłonił mój dres i położył swoją dłoń na mój brzuch.
-Co ty robisz...?
-Przeka-zuje ci... Pewną moc, której nie li-liczni potrafią używać...
-Czyli?
-Od dzisiaj... Będziesz Jinchuuriki Kyuubiego... Kuramy... -na moim brzuchu zaczęła tworzyć się pięczeć. Spojrzałam na ojca, który uśmiechał się do mnie z przymrużonymi oczami. Był szczęśliwy i spełniony.
-Tato...
-Nauczy-łem cię... W-wszystkiego co umiesz... -kaszlnął-Przekazuje ci... Wo-wolę moją i-i mojego mistrza... Kocham cię... Ty-ty mój Silny Słoneczniku... -Zamknął oczy. Uśmiechał się, mimo, że nie obronił wioski...
-Tato... Naprawdę jesteś wspaniałym shinobi i Hokage. Jestem dumna z takiego ojca. Nauczyłeś mnie Rasengana i wysłałeś na góre Myoboku, żebym nauczyła się Trybu Mędrca! Dziękuje za wszystko... Tato... -mówiłam.

Wstałam pełna determinacji.
Nagle przedemną pojawił się...

*******
Krótki Prolog... Wiem    ;c

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro