Chat 2
Clint: Scott, jesteś geniuszem
Bucky: Zmniejszyć się, żeby mieć więcej wódy
Scott: Ael ia to iwem
Scott: To bły mpj pierwmszy rsz
Scott: Ife soać
Tony: Poświęcił się dla nauki
Bucky: Ale jedno mnie trapi
Bucky: Czemu mi zasmakowały owocowe piwerka
Bucky: I skąd Steve je wytrzasnął
Clint: Te arbuzowe było dobre
Thor: Słaby trunek
Thor: Lecz godny podniebienia
Bucky: Wypiłeś ostatnie piwo, tak się nie robi kuźwa
Steve: Język
Bucky: Przyjacielu
Bucky: To nie jest teraz ważne
Clint: TO ON WYPIŁ OSTATNIE PIWO?
Natasha: Najpierw się pyta czy ktoś chce
Clint: Już widziałem, jak Bruce zaczynał się zielony robić, bo chciał się napić
Bruce: Clint, nie bardzo pamiętasz
Bruce: Nie z tego powodu robiłem się zielony
Bruce: Byłem po serii shotów z Bucky'm
Clint: XDDDDD
Clint: Niby geniusz, a zapomniał, że on się nie schleje XDDD
Tony: Ze Strangem zakłady robiliśmy
Clint: O to, kto kogo pierwszy do łóżka zaciągnie
Tony: co
Stephen: co
Bucky: co
Clint: Jajco
Natasha: Bucky Steve'a
Bucky: co x2
Steve: co
Clint: Moja krew XD
Tony: O to kto pierwszy zezgonuje lub rzygnie
Tony: Udaję, że nie widziałem
Tony: Obstawiałem Clinta, Strange Bruce'a
Stephen: No i wisisz mi nowy zestaw do herbaty
Clint: I upojną noc
Tony: Clint, staph
Clint: cLiNt, StApH
Sam: I romantyczną kolację przy świecach
Stephen: ...
Clint: Nie kropkuj mi tu!
Bruce: Odczytam te wasze wiadomości jutro, bo boli jak mrugam
Bruce: I jak oddycham
Tony: A, jeszcze jedno
Tony: KTO ZBIŁ MÓJ PORTRET NA ŚCIANIE
Tony: No mówić
Tony: ...
Tony: Zapłacę
Natasha: Bucky
Clint: Bucky
Bucky: Ja
Sam: Bucky
Steve: Nie jestem konfidentem
Stephen: Bucky
Bucky: Nawet ja się przyznałem XD
Bucky: Ale dzięki, że mnie kryjesz
Tony: CZEMU TO ZBIŁEŚ?
Bucky: Caps Lock na mnie krzyczy, przestań
Bucky: Otóż...
Bucky: Chciałem sprawdzić czy mam takiego dobrego cela jak w 91'
Tony: O ty kurwiu
Clint: BUCKY XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Sam: Jaki roast XDD
Sam: Gustowny, podoba mi się
Natasha: Mimowolnie kącik ust mi się podniósł
Thor: O co chodzi?
Steve: Napiszę ci prywatną wiadomość
Thor: Ok
Thor: Oh
Thor: Czy Bucky jest spokrewniony z Lokim?
Clint: XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Bucky: COXDDD
Clint: Jak to się mówi...
Clint: Do trzech razy sztuka XDDDDDD
Sam: Krzykłem XDDDDD
Peter: Tak to czytam
Peter: I stwierdziłem
Peter: Że polubiłem Bucky'ego XDDD
Rocket: Ci ludzie to jednak podrasa
Peter: Bo wywalę Cię ze statku
Groot: Jestem Groot
Gamora: Jak Groot, to ja też
Peter: ...kochanie?
Peter: Nie zostawiajcie mnie ;_;
Gamora: Drax, przynieś chusteczki, bo kapitan nam się rozpłakał
Rocket: XDDDDDDD
Tony: WRACAJĄC NA ZIEMIĘ
Tony: Wyprzedzając, nie, nie zapłacę wam
Tony: Po drugie - cieszę się, że to rozwaliłeś, malarz źle namalował mój nos
Clint: No to masz przejebane Bucky XDDDD
Clint: Czekaj co
Bucky: co
Bucky: Mam ponad 100 lat i może źle widzę
Steve: Ehem
Steve: Język
Sam: co
Sam: Przecież Srark nienawidzi Bucky'ego tak bardzo, jak Steve lubi mówić "język"
Sam: Stark* XD
Natasha: Tony, masz gorączkę?
Tony: Uspokójcie się
Clint: Jak ja mam być spokojny?!
Clint: Helena, mam zawał
Tony: Młody stwierdził, że muszę być bardziej wyrozumiały
Tony: Do tego meliska
Stephen: Tak, moja, jakbyś pytał, Clint
Clint: Skąd, jak, dlaczego wiedziałeś, że zapytam?
Stephen: Magic
Clint: CHWILA
Clint: Młody?
Clint: Chodzi Ci o Peterka?
Tony: Yep
Clint: OMG, znowu tu pachnie tatuśkiem
Clint: Który potrzebuje swojego tatuśka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Steve: Ale przecież ojciec Starka nie żyje
Bucky: XDDXDXDXDXD
Sam: KurXDDDDDDDDDDDDDDDD
Clint: Ktoś go uświadomi?
Natasha: Wiem, że pragniesz to zrobić
Clint: O tak
Clint: Chodzi mi o ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Steve: Nie wiem, co to znaczy
Bucky: Clint chce zeswatać Strange'a ze Starkiem
Clint: Ty to tak musisz prosto z mostu?
Bucky: Pomogłem? Pomogłem
Bucky: Pewnie nawet Thorowi wytłumaczyłem, kiedy używać lenny face'a
Thor: Dzięki, Biały Wilku
Bucky: Spoko, towarzyszu
Clint: Jednak zapodajesz jeszcze trochę po rusku XDDDDD
Bucky: Japa lub wsadzę Ci strzelbę w dupę
Stephen: Przepraszam bardzo?
Tony: Co wy znowu wymyśliliście
Clint: Jeszcze nic
Clint: Daj mi czas
Sam: No i zginiemy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro