Rozdział 27
Frank wyszedł na kamienistą plażę.
Przy pobliskim parku stał młody człowiek i zachwalał towary.
Na stoliku leżała różnego typu elektronika.
Petersona zainteresował jeden przedmiot. Zegarek z ekranikiem i mikrofonem. Na karteczce było napisne: Translator.
Sprzedwaca pokazał mu, żeby założył to na rękę. Ustawił coś za pomocą klawiaturku i zaczął mowić po rosyjsku.
Frank ze zdziwieniem słyszał i widział tłumaczenie, płynęło przez głośnik i wyświetlało się na ekranie.
-To działa w obie strony. -Powiedział sprzedawca.
-Super!
-Pięćset dolców.
-Co kurwa?! Nie mam.
-To oddawaj.
-Czekaj, zaraz się dogadamy...
Nagle zza jego pleców dobiegło go wołanie:
-PETERSON! Stój! Jesteś MÓJ! ROZUMIESZ?! Mój!
Fledder szarżował na Franka trzymając ostry nóż do skalpowania, zapewne zabrany z Little Diomede Island.
Peterson zareagował błyskawicznie. Zdzielił sprzedawcę tak mocno, że gips na ręce pękł na pół.
Potem zasłonił się ogłuszonym chłopakiem. Generał wpadł rozpędzony, wbijając ostrze w brzuch sprzedwacy.
Frank odepchnął ciało, które przygniotło Hansa. Sturlali się na plażę.
Uciekinier szybko schował się za drzewem, złapał przy okazji gazrurkę.
Kiedy Fledder przechodził obok, dostał w plecy rurą, potem w głowę.
Stracił przytomność.
Frank wyjął pistolet. Przeładował. Wycelował.
Ale nie strzelił.
Zawachał się.
Już miał pociągnąć za spust, kiedy nadbiegło kilku opancerzonych ludzi.
-Rzuć broń! Jesteś aresztowany, twój kolega też! Pójdziecie z nami, posiedzicie w ciupie, aż do procesu! JASNE?!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro