Freund/Stoch

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mamy trzy osobową rodzinę. Dosyć nietypową. Dwóch mężczyzn i podpalany jamnik. O dziwo, jesteśmy szczęśliwi. Czasami kłócimy się o psa. Są to kłótnie bez znaczenia. O to kto wyprowadzi go na spacer, kto da mu jeść, posprząta po nim... Takie typowe.
W końcu doszliśmy do porozumienia. Dotarliśmy się. Powiększamy rodzinę. Kupujemy drugiego psa. Żeby nasz jamniś nie był samotny i razem ze swoim towarzyszem demolował dom, gdy nas nie będzie, bo będziemy na zawodach.
Ale to w przyszłości.
Teraz siedzę w domu, głaszcząc zwierzę.

Zalepia dziurę po nim, gdy on skacze, a ja leczę kontuzję.

Z marnym skutkiem.
Nadal tęsknię, choć wiem, że ktoś kocha mnie bezwarunkowo.

Jest to dziwnie pocieszające.

---------------------
Jeszcze dwa shoty do końca. Będą wieczorem.
Pozdrawiam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro