Wellinger
Porywa cię czarna rzeka, która tkwi w głębi ciebie, pod ziemią.
Z pozoru jesteś szczęśliwy. Masz wszystko.
Dziewczynę i sukcesy.
A ona tam jest.
Szaleje i nikt nie widzi.
Jej czarne odmęty pochłaniają cię. Ciągną na dno.
I nikt nie widzi.
Może jesteś smutniejszy, chudszy i bierzesz więcej leków.
Gdyby przyjrzeli się ulotkom i etykietom, wiedzieliby z jaką suką się zmagasz.
Z suką, która znika na kilka miesięcy i z hukiem wraca.
Lub cię nie opuszcza non stop i daje tylko tygodni wytchnienia.
Jesteś wrakiem.
Wszyscy myślą, że to tylko krótkie wahania nastroju.
Bo kogoś, kto ma wszystko, nie może pochłaniać ta rwąca rzeka.
To jest przecież niedopomyślenia.
A ty z trudem wypływasz na powierzchnię.
Chcesz tonąć, ale musisz wypłynąć, Andi.
-----------------------
Jest "Leć" i "Spadaj", ale powoli dojrzewa "Wypłyń" i "Utoń".
I to jest właśnie "Wypłyń". Trzecia część serii "W szponach".
Pozdrawiam i zabieram się za przepisywanie shotów.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro