Współpraca Fannemel - Żyła

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Fannemel i Żyła siedzieli razem w pokoju Norwega, dla zabicia czasu grali w karty. Polak w solidarności z norweskim skoczkiem postanowił również przestać pić alkohol. Obu mężczyznom się nudziło i bardzo chętnie by się zaangażowali nawet w poszukiwania Krafta. Skoro na czas nieokreślony są abstynentami, to mogą zrobić coś pożytecznego, przecież w niczym nie są gorsi od takiego Prevca czy Freunda.

-Piotruś, czy to prawda, że Severin i Peter, chcą zaciągnąć Kamila do łóżka?- zapytał Fannemel.

-Niestety. Co najgorsze to Niemcy i Słoweńcy organizują się, aby im pomóc. Nie zdają sobie sprawy, że przy uporze Kamila mogą nic nie osiągnąć- odpowiedział Żyła.- A co jesteś zainteresowany?-dodał.

Norweg się roześmiał.

- Wiem, że jestem zajebisty, ale niestety dla Kamila i ewentualnie Laniska jestem 100-u procentowym hetero.

- Witaj, w klubie. W końcu ktoś normalny, kto lubi wypić i pójść na panienki.

- Nie ładnie Piotruś, oj nie ładnie- zaśmiał się Fannemel.-Ciekawe, co na to żona?

-Fanniś, Fanniś, ty też lepszy nie jesteś.

- Piotruś, ja przynajmniej żony nie zdradzam.

-Bo jej nie masz- odpowiedział Polak.

- No ten tego Piotruś koniec tematu- powiedział zgaszony Norweg.

- Niech ci będzie- westchnął Żyła.- Musimy wymyśleć plan poszukiwań Krafta- dodał.

- Ja tam chętnie bym kogoś pośledził, może czegoś ciekawego bym się dowiedział- powiedział Anders.

- Ty, to byś wszystkich śledził- powiedział Piotrek.-Ale to nie jest wcale taki głupi pomysł- dodał.

Po chwili do Żyły zadzwonił telefon, który odebrał, gdyż dzwonił Kruczek.

- Nie uwierzysz, dzwonił mój trener i powiedział, że mamy śledzić Kuttina i zorientować się z kim się ostatnio kontaktował i się nie zdemaskować. Kazał przekazać Ci, że Stöckl pomyśli łaskawie nad skróceniem Twojej kary, o ile się zrehabilitujesz. Mamy współpracować z Wellingerem- przekazał wiadomość koledze.

- Ja tu wszystko zrozumieniem, ale żebyśmy musieli pracować z tym Niemcem, przecież on się na tym nie zna- zbuwersował się Fannemel.- Już nawet Freitag byłby lepszy.

- Ja to wiem, ty to wiesz, ale w Twojej sytuacji bym się nie wychylał, bo podobno Stöckl nadal jest wkurzony za kradzież jego jedynego egzemplarza "Playboya"- odpowiedział Polak.

- Czyli mamy takie priorytety: znaleźć Krafta, śledząc każdego, kto podejrzanie się zachowuje; śledzić Kuttina i donosić trenerowi o jego poczynaniach; niańczyć Wellingera oraz przypilnować Niemców i Słoweńców, aby nic przez przypadek nie zaszkodzili Kamilowi. Zgadza się?

- Tak mniej więcej.

- Piotrek, to zabieramy się do dzieła! Jak nie my, to kto!- wrzasnął podekscytowany Norweg, ciągnąc Żyłę za sobą.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro