🍻🍷

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dawno temu, kiedy Dziadzio Rzym i Legolas... znaczy Germania, jeszcze kroczyli po tym świecie w wyniku ich powszechnie znanej nienawiści ekhem... miłości ekhem... na świat przyszedł mały chłopiec. Na imię mu było...

Właśnie. Tu cała historia się zaczyna. Bo nawet nie zdajecie sobie sprawy ile było problemu z nadaniem mu imienia.

- No Gauthier! Nie wmawiaj mi bzdur! Nie możesz być facetem, skoro dałeś mi potomka! Ma włoski zupełnie jak mamusia~ - Włoch bawił się dzieckiem jak lalką. Podrzucał go i wymachiwał nim chaotycznie. Cud, że malec to przeżył.

- Ale ja nie... ja tego dziecka nie urodziłem! Ono samo się pojawiło! - próbował wyjaśnić inteligentniejszy, chociaż według Imperium Rzymskiego głupszy z mężczyzn.

- Niemądry Niemiec~ Dzieci się rodzą, a nie pojawiają. - Pokręcił głową z dezaprobatą.

- Ale to kraj, a nie człowiek. - blondyn wskazał na małego niebieskookiego chłopca. - Poza tym, kraj chyba nie może zajść w ciążę. Tym bardziej jeśli jest mężczyzną.

- Ale ciebie to nie dotyczy, bo jesteś kobietą. - Romulus usiadł i wreszcie w miarę spokojnie posadził niemowlę na kolana.

- KIEDY TY WRESZCIE ZROZUMIESZ... - nie wytrzymując ponad przeciętnej inteligencji swojego kompana, Germania zrobił tak zwanego face palm'a. - UGH.. Nie ważne. Trzeba go jakoś nazwać.

- Okej! Wreszcie mówisz do rzeczy. - Starożytny Rzym zamyślił się na chwilę. - Skoro... on jest moim synem, chcę, aby odziedziczył po mnie imię!!!

- Przecież on nawet nie jest do ciebie podobny! - wykłucał się Germania. - Widać, że jest moim potomkiem! Odziedziczy moje imię!

- HA! MIAŁEM RACJĘ! - zawołał radośnie Rzym. - Jesteś jego mamusią~ To pewnie po ostatniej naszej nocy!

- Zammnij się! - Jak widzimy Germania i Lovino mają te same korzenie, co oznacza, że Feliciano jest spokrewniony z Doitsu, więc gerita to kazirocki szip. Ale nadal uroczy kanon. - WŁAŚNIE! Widziałeś wtedy, że jestem facetem!

- Czy widziałem..? - Drażnił się Włoch. - No wiesz... ciemno było.

- OŻ TY, TY, TY DZIECIUCHU! - Mimo tego, że hetaliowa wersja Legolasa zwykle nie okazuje emocji, tym razem był nieźle wkurzony. Nie mógł bardziej zszargać dumy Romulusa niż nazywając go dzieciakiem. Przynajmniej tak myślał...

- NO NIE KRZYCZ NA DZIECKO!!! - odparł brązowowłosy, przytulając malca do swojej piersi. - Zła mamusia, tak krzyczeć na takiego słodziaka jak ty. Nie zdziwiłbym się gdyby wyrósł z ciebie wredny dupek, który odchodząc na wojnę obieca miłości swojego życia, że wróci, a tego nie zrobi. TAK WŁAŚNIE WYCHOWASZ NASZE DZIECKO! - ostatnie zdanie skierował w stronę blondyna.

- Ale... to nie... ja nie... - Zielonooki nie potrafił się wysłowić. Był załamany interpretacją jego słów przez Imperium Rzymskie.

- No.. Już dobrze mały~ Tatuś nie pozwoli mamusi krzyczeć~ - tulił, a raczej zgniatał i podduszał, dziecko. - Mój mały Cesarsto Rzymskie~ Tak! Nie możesz być imperium, bo ja nim jestem, ale cesarstwo też jest wysokim tytułem.

Widok tej dwójki był naprawdę wzruszający. Aż sam na pozór nieczuły przodek Szwaba nazisty i pająka, który za sprawą ewolucji przeistoczył się w karalucha, a potem umarł, ale jego dusza nie jest w stanie zaznać spokoju, więc jeszcze pałęta się po świecie, nie mógł się oprzeć i po prostu musiał przytulić tą dwójkę.

- Ugh... niech ci będzie. - mruknął do Rzymu. - ALE MA MIEĆ COŚ PO MNIE.

- Jasne. - uśmiechnął się z satysfakcją Romulus. - Będzie miał... jak widzisz wygląd i jeszcze ziemię. Mały szwab. Chciałbym, żeby był chociaż trochę romantyczny... O! WŁAŚNIE. Pamiętaj, że jak coś nie pójdzie w jego wychowaniu, to to będzie na ciebie, bo ze mną nikt go nie skojarzy. No i zapisałem w kronice, że to twój potomek.

- ALE NIE MOŻESZ OBARCZAĆ MNIE TYM PROBLEMEM!!! - dopiero co się pogodzili, a znowu się kłócą... Ten związek ma świetlaną przyszłość.

- WIĘC DZIECKO JEST DLA CIEBIE PROBLEMEM!? - pocałował Świętka w policzek. - Nie słuchaj mamusi, ona popadła w depresję poporodową~ dopóki się nie ogarnie zajmę się tobą!

Germania słysząc, że Rzym postanowił zająć się dzieckiem przeraził się. Wiedział, że nic dobrego z tego nie będzie.

- Pójdziemy na panienki~ i dam ci picu~ nie wiem, co piją małe dzieci, ale myślę, że wino będzie w porządku. Jest bardzo smaczne!

- Daj mi go! - zawołał Germania i od tej pory to on, głównie, bo czasem też Rzym, zajmował się małym Świętkiem.

To jest właśnie historia o tym, dlaczego Święte Cesarstwo Rzymskie było Niemieckie.

🍷🍻🍷🍻🍷🍻🍷🍻

One-shoty są fajne.

Niemcy jest przeznaczony Włochom.

Spejn też.

Dla ciebie Yuuki888 (a potem się zastanawiam, dlaczego tak dużo tobie dedykuję, a ty po prostu wene mi dajesz xD)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro