Ave, czuję się tak zadowolona. Chociaż nie jestem stuprocentowo usatysfakcjonowana, ale... W sumie to czuję się dobrze, bo traktuję to i tak jako taką podpałkę. Po prostu, na rozpisanie, rozluźnienie

Ładne. W środku również, proszę czytać

Anyway, nie wiem czy jak się zaczyna, to da się w tym zorientować, mam taką nadzieję, bo jednocześnie starałam się tam wplatać takie niby nieoczywiste nawiązania do czegoś, co może się stać późniejjj. Bo kocham to robić. I chyba nie aż tak wielkiego chaosu, starałam się. Chociaż znając mnie, pewnie jak zawsze nic nie wiadomo XDD

Ale będzie się działo, może nawet ludzie wyniosą z tego traumę i zwątpienie w moje zdrowie psychiczne.

Ale wszystko tam ma sens.

No i serio możliwe, że będę sobie to bazgrać na kolanie. I mam jeszcze deadline za 10 dni na shota do jakiegoś tak konkursiku na watt (jak chcecie być moją konkurencją to wam powiem jakiego, będę miła). Tylko boję się jeszcze, że jak mi to wyjdzie tak jak chciałam to mi nie odrzucą tego, ale w sumie, czemu niby XD nie ma w regulaminie żadnego zakazu powodowania u ludzi zwątpienia w życie.