Tak jak tytuł wskazuje, zawieszam tą książkę - nibyksiążkę.

Powód? Zdałam sobie sprawę, że uciekałam do niej za każdym razem. Miała być od nudów, a stało się tak, że cały czas chciałam tu dawać popierdółki, komiksy, obrazki itp.

No ale zawsze możecie to znaleźć na internetach, hej. Jeszcze do niej wrócę, ale na razie...

KONIEC Z NIĄ.

Była łatwa w prowadzeniu, ale inne opowiadania też zasługują na uwagę! Aż mi wstyd pomyśleć, kiedy ostatnio dałam nowy rozdział Draw Me... lub czegokolwiek innego, bo miałam wenę, a wolałam ją zmarnować na tłumaczenie komiksów za pomocą Google Translate o.o

Ale ja się leniwa zrobiłam. A mam tyle pomysłów w głowie na nowe rozdziały, tylko...

No właśnie.

Nie jestem zajęta.

Wenę mam, co mogą potwierdzić osoby piszące ze mną role play.

Stałam się po prostu LENIEM. Gdyby tak szło od razu z głowy przenieść pomysły na komputer, to moglibyście mieć rozdziały codziennie. Ale tak się nie da.

Bo trza przemyśleć. I zedytować. I przeczytać.

Dobra, kończę. W każdym razie zawieszam.

Do napisania.