Rozdział.14.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się wczesnym rankiem. Jakkolwiek się poruszyłam czułam nieprzyjemne kłucie w podbrzuszu. Ale było warto. Wstaję delikatnie i podążam powoli w stronę łazienki. Wchodzę do środka i cichutko zamykam drzwi aby nie obudzić Nico. Ruszam w stronę kabiny prysznicowej. Puszczam ciepłą wodę i pozwalam rozluźnić się swojemu ciału. Zamykam oczy i przypominam sobie ubiegłą noc. Było tak cudownie. Cieszę się, że wreszcie to zrobiliśmy, lecz mam przeczucie, że popełniliśmy duży błąd. Boję się, że przez nasze sparowanie, może zagrażać teraz niebezpieczeństwo dla Nico. Moje rozmyślanie przerywa czyjś dotyk na mojej skórze. Piszczę zaskoczona i odwracam się gwałtownie wpadając na tors mojego ukochanego.

- Wystraszyłeś mnie.- mówię wtulając się w jego ciało

- Przepraszam promyczku.- szepcze w moje włosy- Myślałam, że uciekłaś.

- Nie.- wzdycham- Chciałam się tylko umyć.

- Ja to zrobię.- proponuje

- Nie musisz.- zaprzeczam szybko

- Ale chcę.

Nico nalał trochę szamponu na swoje dłonie i zaczął delikatnie wmasowywać go w moją głowę. Kiedy skończył zaczął myć moje ciało. Zaczął od ramion. Sunął dłońmi , delikatnie na piersi, brzuch i moją kobiecość przy której się zatrzymał. Podniósł się gwałtownie i przyparł mnie do ściany kabiny. Jednym płynnym ruchem zanurzył się w moim wilgotnym środku. Jęknęłam zadowolona. Nico pchał swoje biodra jak szalony. Ten seks różnił się od tego w nocy. Teraz nie było delikatnie. Było mocno i gwałtownie, ale i tak mi się to podoba. Zimne krople wody uderzają o nasze rozgrzane ciała. Nico atakuje moje usta w żarliwym pocałunku. Czuję jak moje mięśnie się napinają i już po chwili po moim ciele rozlewa się ciepło. Wykrzykuje swój orgazm i przyciągam twarz Nico bliżej swojej. Chłopak porusza się dalej i już po chwili czuję jak wypełnia mnie jego nasienie. Oddychamy ciężko przytuleni do siebie.

- Kocham cię skarbie.- szepcze w moje usta

- Ja ciebie też.- mówię całując go delikatnie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro