=Co robicie gdy się nudzicie?=

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Stan-
Leżałaś na łóżku i patrzyłaś w sufit. Jesteś w domu Stana, bo chłopak prosił abyś do niego wpadła. Chcieliście razem coś porobić ale wyszło tak, że razem się nudzicie.

-To co robimy?- spytałaś kątem oka spoglądając na chłopaka, który leżał na podłodze

-Może....pogramy na gitarze?- spytał patrząc na ciebie

Nigdy nie umiałaś grać na gitarze. Byłaś trochę zainteresowana propozycją. Zmieniłaś swoją pozycję z leżącej na siedzącą.

-Nie umiem grać- powiedziałaś patrząc na chłopaka, który szybko wstał i wziął swoją gitarę

-[T.I] nie mart się. Nauczę cię- powiedział z uśmiechem

Kilka minut gry było fajne i przyjemnie. Ty grałaś, a za tobą siedział Stan i podpowiadał ci lub pomagał w grze. Tak wasza nuda szybko odleciała na fali stworzonych przez ciebie nut.

Wendy-
Staraliście się odrobić pracę domową. Za huja nie mogłeś nic zrozumieć. Dziewczyna co jakiś czas ci pomagała. Robiliście zadania z biologi. Na marginesie zeszytu zacząłeś rysować postać. Był to Pan Patyczak, który nie umiał pływać. Zawszę starał się nauczyć ale nie potrafił.
Wendy spojrzała, że robisz historyjkę na marginesie swojego zeszytu. Wsumie jej się znudziło robienie zadań dodatkowych co sprawiło, że przyłączyła się do robienia twojej historyjki. Byłeś trochę ździwiony jej zachowaniem, bo usiadła przed tobą i to bardzo blisko twojego krocza. Historia teraz brzmiała tak:
Był Pan Patyczak, który nie umiał pływać. Zawszę się starał nauczyć ale zawszę przegrywał. Gdy miał się poddać to zjawiła się Pani Patyczakowa. Ona pomagała mu w nauce pływania. Pan Patyczak zaczął lepiej i lepiej pływać, a to zasługa przyjaźni z Pani Patyczakową.
Po chwili zdałeś sobie sprawę, że to brzmi znajomo. Przez to, że odciągnąłeś Wendy od zadań dodatkowych dostałeś kilka razy poduszką po twarzy ale za to mentalnie wygrałeś.

Kyle-
Ike spał jak kamień. Mogłaś się wyluzować. Było przeciwnie, bo była przerwa w dostwie prądu. Siedziałaś koło Kyle patrząc w małą zapaloną świeczkę. Strasznie ci się nudziło. Chłopak zdawał sobie z tego sprawę. Wziął latarkę i gdzieś poszedł. Po chwili wrócił z 2 dużymi kocami i kilkoma poduszkami. Zaczeliście sobie opowiadać straszne historie. Dla klimatu każde z was miało kilka poduszek i było okryte kocem.
Jedna z twojich historii opowiadała o starym człowieku, który stracił rękę w wypadku samochodowym. Jego żona go zdradziła. Stary człowiek postanowił zmienić swoje życie. Zamordował swoją żonę za pomocy piły łańcuchowej przymontowanej w miejsce gdzie miał kiedyś rękę. Potem słuch o nim zaginął ale szepty na wietrze krzyczały na tle dźwięku piły łańcuchowej, która się do ciebie zbliżała.
Jedna z historii Kyle'a opowiadała o dziecku, które widziało na własnych oczach śmierć swojej rodziny po przez rostrzelanie. Dziecko miało traumę i w wieku dorosłego człowieka zaczęło zabijać ludzi za pomoca tasak do mięsa, który należał do jego ojca.
Wtedy drzwi do domu się otworzyły i było widać mężczyznę z tasakiem do mięsa. Oboje podskoczyliście i zaczeliście krzyczeć z strachu. Wtedy zapaliło się światło. Owym mężczyzną był ojciec Kyle'a.

Kenny-
Nudziliście się i to strasznie. Nic koło was nie było ciekawe, a szczególnie lekcja. Siedzieliście razem i patrzyliście w okno. Wpadłaś na pomysł aby porysować na magazynach dla nastolatków. Zaczęłaś dorysowywać jakiejś dziewczynie wąsy i brodę. Nagle zobaczyłaś, że Kenny zamazał kilka zębów (aby wyglądała na szczerbatą) tej dziewczynie z magazynu. Razem zaczeliśmie rysować na wszystkich portretach nastolatków. Sprawiało wam to ubaw i nikt nie zauważył, że nie słuchaliście.

Bebe-
Oglądałeś razem z dziewczyną jakiś romans. Nudziło to cię. Dziewczyna była zachwycona wspólnym oglądaniem. Po chwili wziąłeś pilota i zmieniłeś kanał na sportowy. Dziewczyna się zdenerwowała i zabrała ci pilota zmieniając kanał. Rozpoczęła się walka o pilota. Po chwili pilot upadł na podłogę i się rozwalił. Byliście w szoku ale zaciekawił was kanał, na którym się zatrzymaliście.
Leciał serial o sportowcu, który ma miłosne przygody z jedną z uczennic. Serial był typu romans-sport. Byliście pochłonięci oglądaniem serialu i już nie obchodził was zepsuty pilot.

Craig-
Nudziliście się. Chłopak leżał na łóżku z wzrokiem wlepionym w sufit. Ty patrzyłaś na jego pupila. Wpadł ci głupi pomysł. Wyjęłaś brudnopis i zaczęłaś robić historyjkę.
Dawno ale nie aż tak dawno temu. Żył sobie pewien złodziej. Był on mistrzem w swojim fachu. Jego imię brzmiało Craig Mroczny Złodziej. Zawszę kradł gdy tego potrzebował. Pewnego dnia na swej drodze spotkał śliczną, młodą damę. Była to królewna Leśnych Elfów. Złodziej wiedział, że droga do królestwa jest długa ale postanowił pomóc królewnie. Na ich drodze spotkali....

-Wielkiego Świnko Morskiego Smoka, który pluł ziarenkami słonecznika jakby był karabinem maszynowym- powiedział Craig patrząc na twoje opowiadanie

Ty spojrzałaś na chłopaka i lekko się uśmiechnęłaś.
Wasza nuda przegrała w pojedynku z wspólnym tworzeniem historii.

Fem. Kenny-
Na waszych twarzach widać było nudę. Chcieliście ją jakoś zabić ale nie mogliście znaleźć odpowiedniego sposobu. Dziewczyna wpadła na pomysł. Zaczęła głośno mówić o narządach rozdrodczych, pozycjach seksualnych i fetyszach. Szybko ją przewaliłeś na podłogę i zasłoniłeś jej usta dłonią. Byliście w twojim pokoju więc nie wiadomo czy rodzice czasem tego nie usłyszą. Gdy byłeś pewny, że nie usłyszali to odsłoniłeś dziewczynie usta. Ona spojrzała na ciebie z lekkim uśmiechem.

-Tylko bądź delikatny- powiedziała i udawała jęki z przyjemności, a ty spaliłeś mocnego buraka, bo dotarło do ciebie w jak bardzo niezręcznej pozycji jesteście

Szybko znowu zasłoniłeś jej usta w obawie, że rodzice to usłyszą. Po chwili dotarło do was, że jesteście sami w domu. Dziewczyna do wykorzystała i cię przewaliła na podłogę. Usiadła na twojim brzuchu i zakryła twoje usta. Byłeś ździwiony jej zachowaniem. Ona tylko spojrzała na ciebie z uśmiechem. Oblizała swoją dolną wargę, co spowodowało u ciebie dużego rumieńca. Przybliżyła swoje usta do twojego ucha.

-Buraczek- powiedziała cicho i zaczęła się śmiać co spowodowało odsłonięciem twojich ust

-Zwariowałaś?!?!- powiedziałeś zdenerwowany, a ona ciągle się śmiała z twojej reakcji

-Szkoda, że swojej miny nie widziałeś- powiedziała z śmiechem, a ci nie było do śmiechu...no może trochę chciało ci się śmiać

Dziewczyna się śmiała, a po chwili dołączyłes do niej. Nuda została zalana śmieszno-zboczoną sytuacją.

Tweek-
To był nudny dzień. Siedziałaś koło kawosza i gapiłaś się z nim w ścianę. Było nudno, że aż tsunami nudy was zalewało. Nagle dostrzegłaś duże pudełko klocków lego. Nagle wiatr przewalił pudełko i wszystkie klocki lego rozsypały się na podłogę.

-Tweek!! Klocki lego to lawa!!- krzyknęłaś łapiąc chłopaka za ramię i skacząc z nim na łóżko

Chłopak prawie rozlał swoją kawę. Ta sytuacja dała wam dużo zabawy. Macie 16 lat, a bawiliście się jak 10 latki. Chłopak bał się, że ta zabawa jest niebezpieczna. Była opcja, że wpadniesz na klocki lego i coś sobie zrobisz. Po kilku minutach namówiłaś go do zabawy.
Byłaś kapitanką jednoosobowego statku o nazwie Wilczy Szpon. Statkiem było krzesło z kółkami. Pływałaś przez morze lawy w celu szukania skarbów. Po swojej stronie miałaś bandytę o złotym sercu. Waszym celem była lektura szkolna znajdująca się na drugim końcu pokoju. Gdy już miałaś złapać książkę to drzwi do pokoju się otworzyły i matka Tweeka poprosiła abyśmy posprzątali te klocki. Przygoda została przerwana ale przynajmniej fala nudy została pochłonięta przez falę wyobraźni.

Fem. Craig-
Siedziałeś koło dziewczyny. Starałeś się wymyśleć nową piosenke ale nuda wygrała. Dzieczyna też się nudziła. Z nudów zacząłeś delikatnie szarpać za struny. Twojej koleżance chyba to się nie spowodowało. Stanęła naprzeciwko ciebie i pokazała ci środkowy palec. Ty zrozumiałeś to jako rzucenie rękawicy. Szybko stanąłeś i spojrzałeś w oczy dziewczyny.
Jako wojownika wybrałeś Grającą Śmierć. Rywalka wybrała Tajnego Apostoła. Zaczęła się walka. Szybko zagrałeś solówkę, która się nie spodobała rywalce. Dziewczyna odpowiedziała ci tańcem,w którym pokazała ci mnóstwo środkowych palców. Walka była zacięta. W pewnej chwili dziewczyna użyła Tajnego Ruchu Apostoła czyli zrobiła serce gdzie środkowe palce były ostrą częścią. Ty lekko się zarumieniłeś i upadłeś na łóżko. Tajny Apostoł wygrał tą bitwę.
Śmieliście się kilka minut. Ta cała walka miała dużo efektów ale to była tylko wasza wyobraźnia. Przynajmniej wygraliście z nudą w bardzi efektowny sposób.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro