Kuzynka Ambar.☺

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Z dedykacją dla IlyRugge.
 

Gdy przyjechałam z lotniska wleszłam do jam&roler i podeszłam do Ambar. Zapytałam ją czy wracamy do domu? Ona powiedziała że tak i pojechałyśmy. W domu czekała na nas pani Sharon z bardzo ważną wiadomościom. Jednaka wiadomość ta nie była do Ambar tylko do mnie. Nie wiedziałam o co chodzi ale po chwili się dowiedziałam że to ja jestem Sol Benson czyli drugą córką chrzestną pani Sharon, a kuzynką  Ambar. Gdy Ambar się o tym dowiedziała przytuliła mnie a pani Sharon powiedziała żeby zostawiła nas same, ponieważ chce ze mną porozmawiać. Ambar poszła a ja bardzo długo rozmawiałam z moją ciotką chrzestną. Zadzwoniłam do Matteo i chciałam opowiedzieć mu całą historię ale przypomniałam sobie że właśnie razem ze swoimi rodzicami leci do Mediolanu.

-Luna. Choć tu - Ambar zwołała mnie na obiad.
- Już idę - odpowiedziałam
Zeszłam na dół, a tam nad schodami wisiało moje imię a ciotka i kuzynka śpiewały mi sto lat moja adopcyjna rodzina pracowała tam i też śpiewali mi sto lat Amanda przyniosła mi tort a ja zdmuchnełam świeczki.
Po paru minutach przyszli moi przyjaciele, ale zabrakło Matteo który zadzwonił i powiedział, że jutro mogę wraz z Ambar przyjechać po niego na lotnisko.  Zapytałam citke a ta się zgodziła i zaraz dał mu znać.
Ambar zawsze myśli o mnie i o naszej rodzinie były to najlepsze urodziny w moi życiu a spędzałam je z najbliszymi.

Piszcie dla kogo następną część❤💙💚💛💜...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro