rozdział 10 - Niespodzianka

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Drugi dzień jestem w Polsce. Wstajemy z dziewczynami mniej więcej o tej samej godzinie. Idziemy zjeść śniadanie
- jak się spało? - pyta Vicky
- bardzo dobrze - odpowiadam - A gdzie są twoi rodzice?
- To nie wiesz? To jest już moje mieszkanie. Wyprowadzili się
- Ooo naprawdę? Gdzie?
- niedaleko
- To chyba dobrze
- Nom
Jemy śniadanie
- To ja idę - mówi Tim
- gdzie? - pytam
- Mam kilka wywiadów
- A okay. To pa. Kocham Cię - mówię
- Ja ciebie też. Widzimy się o 18. Zapraszam Was na backstage
- A o co chodz? - pyta Natalie
- Kaya wytłumaczy. Ja idę papap
- No to tak Tim dał mi prezent wczoraj
- No właśnie, jaki? - pyta Tori
- bilety lotnicze do Polski, 4 bilety na koncert dla nas i wisiorek
- Oooo idziemy na koncert - śmieje się Vicky
- To nie wiedziałyście? - pytam
- Nie
Kiedy zjadłyśmy, porozmawiałyśmy chwilę.
- Tori a co z Thomasem? - zapytałam
- Dobrze, jutro chyba przyjedzie do Polski.
- Ooo świetnie
- No bardzo się cieszę
- Nie dziwię się
- To co idziemy? - pyta Vicky
- Gdzie? - odpowiadam pytaniem
- Na miasto - Odpowiada
- A okay
O 11 wyszłyśmy z domu. Podjechałyśmy autobusem do śródmieścia.
- To gdzie idziemy? - pyta Natalie
- Nie wiem, stare miasto? - odpowiada Vicky
- Ooo chętnie - mówię
- To idziemy - Powiedziała Tori
Chodziłyśmy po starym mieście. Słoneczne lato, brak chmur. Cudownie.
- Może Starbucks? - pyta Natalie
- Chętnie - odpowiadam, a dziewczyny również się zgadzają
Idziemy zatem do Starbucksa. Spędzamy miło czas.
- Jeju już 15:30 - mówię
- Ojoj musimy wracać - powiedziała Tori
- O której zaczyna się koncert? - pyta Vicky
- o 19, ale mamy być na backstage koło 18 - mówię
- Okay
Wracamy do domu. Przebieramy się, malujemy, czeszemy.
O 17 wychodzimy z domu. Troszkę daleko mamy do centrum. Dookoła stadionu jest mnóstwo samochodów. Wszyscy przyjechali na koncert Tima.
Wchodzimy na stadion, kierujemy się w stronę backstage.
- Przepraszam bardzo, zgubiły się panie?- pyta ochroniarz
- Nie, ja jestem dziewczyną Tima - odpowiadam
- Bo uwierzę - śmieje się ochroniarz
- Mam do niego zadzwonić?
- Proszę bardzo
Dzwonię do Tima
- Hej kochanie, mógłbyś przyjść ponieważ pan ochroniarz nie chce nas wpuścić
- Okay zaraz będę papa
- Zaraz będzie - mówię
- Dobrze
W końcu widzę Tima
- Cześć! - mówi
- Hej - odpowiedziałam
- Proszę, wejdźcie
- Dzięki
Ochroniarza zamurowało
- Przyszłyście wreszcie - mówi Tim
- Jak to wreszcie? - pyta Tori - dopiero 18
- Aaa no tak przepraszam
- Nie szkodzi
Siadamy na wielkiej kanapie.
- Wiesz co? - mówi do mnie Tim
- No co? - odpowiadam
- Jeszcze Cię dziś nie przytuliłem
- To prawda
Przyciąga mnie do siebie i przytula.
- Cudownie razem wyglądacie - mówi Natalie
- Oj tak - potakuje Tori i Vicky.
Dziewczyny się nam przyglądają.
- Ej tez tak chcę - śmieje się Natalie
- Ja na szczęście nie będę już długo czekać. - mówi Tori - Thomas jutro przyjedzie.
- Ooo naprawdę? - pyta Avicii
- Tak - odpowiada Tori
- Może wreszcie będę miał okazję z nim pogadać, bo na imprezie nie zdążyłem - śmieje się Tim
- może
- Już 18:40, może pójdziemy - mówi Vicky
- Możecie - powiedział Tim
- No to papa powodzenia - całuję go w policzek
- Papa
Siedzimy w bardzo dobrych miejscach, będzie świetnie widać Tima. Prawie przy samej scenie.
Wybiła 19:00 koncert się zaczyna. Pierwsza piosenka jaką słyszę to "The nights" wszyscy śpiewają

Once upon a younger year
When all our shadows disappeared
The animals inside came out to play
When face to face with all our fears
Learned our lessons through the tears
Made memories we knew would never fade

One day my father, he told me
Son don't let it slip away
He took me in his arms I heard him say

When you get older
Your wild heart, will live for younger days
Think of me if ever you're afraid

He said one day,
You'll leave this world behind,
So live a life you will remember
My father told me when I was just a child
These are the nights that never die
My father told me

When thunder clouds start pouring down
Light a fire they can't put out
Carve your name into those shining stars
He said go venture far beyond the shores
Don't forsake this life of yours
I'll guide you home no matter where you are

One day my father, he told me
Son don't let it slip away
When I was just a kid, I heard him say

When you get older
Your wild heart, will live for younger days
Think of me if ever you're afraid

He said one day,
You'll leave this world behind,
So live a life you will remember
My father told me when I was just a child
These are the nights that never die
My father told me

These are the nights that never die
My father told me

My father told me

Następnie powiedział PO POLSKU
- Hej jak się bawicie!!!
Wszyscy zaczęli krzyczeć.
- Chciałbym wam kogoś przedstawić - powiedział również po Polsku
Byłam w szoku. On mówi po Polsku, a ja z nim rozmawiam po angielsku?!
- Jest to osoba dla mnie bardzo ważna. Jest tu pośród was i to jej dedykuję tą piosenkę. Miała wczoraj urodziny. Bardzo ją kocham. Kaya! Chodź tu!!! - krzyknął
Serce waliło mi jak wtedy, gdy go pierwszy raz zobaczyłam stojącego przed moimi drzwiami. Dziewczyny spojrzały na mnie i powiedziały, abym poszła. Ruszyłam w stronę sceny. Nagle usłyszałam "Waiting for love".
Reflektor 'szedł' za mną.
Kiedy weszłam na scenę Tim mnie przytulił i pocałował.
Wszyscy zaczęli bić brawo. Gdy piosenka się skończyła Tim powiedział
- To jest moja najwspanialsza dziewczyna Kaya!!!
Nagle ktoś zaczął śpiewać sto lat. Później cały stadion śpiewał dla mnie. Popłakałam się.
Wzięłam mikrofon od Tima i powiedziałam
- Dziękuję!!! Zazdroszczę Timowi takich fanów!!!
Znowu rozległy się brawa. Avicii włączył "The days".
- Ty mówisz po Polsku? - zapytałam go
- No popatrz, jak się kogoś kocha to można zrobić wszystko - powiedział to i pocałował mnie
- Kocham Cię - powiedziałam
- Ja Ciebie też - odpowiedział
Wróciłam na widownię
- Kaya to było cudowne - powiedziała Tori i mnie uścisnęła
- Wiem jestem w szoku. Jeju jaki on cudowny.
- Nooo - mówi Vicky
- Tylko pozazdrościć - powiedziała Natalie
po koncercie poszliśmy na miasto.
- Tim to było cudowne. - powiedziała Tori
- Oj nie przesadzajmy, poprostu nie chce się kryć z moimi uczuciami - gdy to powiedział, pocałowałam go.
- Kocham Cię, wiesz? - powiedziałam
- Chyba tak - zaśmiał się
- Dziękuję wam bardzo za te urodziny.
*****
Hej jeśli Wam się podobało i chcecie abym pisała dalej to zostawcie po sobie ślad w postaci komentarza lub gwiazdki :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro