8

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

<<<<Dwa i pół miesiąca później<<<<

- Quentin kochanie ?

- Tak ?

- Muszę wyjechać na trzy miesiące ze względu na misję rozpoznawczą terenu. Mamy możliwość rozbicia największej mafii.

- Rozumiem, ale kto będzie mi się pomagal myć ?

- Jeszcze dziś ja, a potem zapewne Stark będzie z tobą mieszkał dopóki nie wyleczysz nadgarstka.

- No dobra.

Peter spakował sobie torbę i położył się na łóżko obok Beck'a. Rozmyślił się i wgramolił się na starszego. Wtulił głowę pomiędzy jego głowę i bark. Wciągnął w nozdrza zapach perfum mężczyzny.

- Cudownie pachniesz.

- Dzięki wiem.

- Jakiś ty skromny.

Beck położył dłoń na pośladku Petera oraz zaczął go delikatnie ściskać na co młodszy tylko zajęczał. Wsunął dłoń w bokserki i jeździł nią po całej powierzchni tyłka Peter'a.

Parker podniósł się i usiadł okrakiem na starszym chłopaku.

- Beck jeśli miałbym nie wrócić to chcę chociaż cię teraz przelecieć

- Jasne i masz wrócić.

- Postaram się.

Quentin wpił się łapczywie w usta ukochanego. Przenieśli się do pozycji siedzącej. Zdjęli sobie nawzajem koszulki (nadgarstek jest w lepszym stanie). Błądzili dłońmi po swoich dobrze zbudowanych klatkach piersiowych.

Długo nie przerywali pocałunku. Qunetin szybko zjechał rękami do dresów Peter'a. Złapał za przyrodzenie młodszego przez materiał jego dresów. Parker jęknał w usta starszego, który zaśmiał się w duchu. Wsunal dłoń w bokserki i złapał za członka wydostał go z materiałów i poruszał dłonią.

Oderwali usta od pocałunku bo zabrakło im tchu. Patrzyli na swoje twarze. Quentin pchnął młodszego na materac i zdjął z niego spodnie wraz z bokserkami. Wyjął z szafki lubrykant i wypuścił go trochę na swoje palce. Rozsmarował go na dłoni, a następnie włożył pojedynczy palec w Peter'a.

Kiedy Parker poczuł w sobie palec Quentin'a spiął się lecz po chwili rozluźnił. Po dłuższej chwili Beck dodał drugi palec, a następnie trzeci. Po uznaniu, że chłopak jest wystarczająco rozciągnięty wysunał z niego palce i pozbył się swoich spodni.

Wysmarował penisa lubrykantem i podsunął się do Peter'a. Zarzucił sobie jego nogi na barki, a następnie nakierował swojego członka na wejście Parker i powoli się w niego wsunął.

Kiedy obaj byli gotowi Beck zaczął się w nim poruszać na początku robił to powoli lecz z czasem przyśpieszył. Był odgłos jęków oraz uderzania ciała o ciało, ale pzrerwał je dopiero krzyk Petera kiedy Quentin trafił w jego prostatę.

Młody był blisko lecz przy trzecim uderzeniu w prostatę wytrysnął ma sój brzuch oraz ten starszego, ltóry wykonał jeszcze kilka mocnych pchnieć i doszedł we wnętrzu młodszego.

Wysunął się z niego zdyszany i położył obok. Podał młodszemu chusteczki, żeby się wytarł. Po odpoczynku poszli zmyć z siebię zapach seksu. Szybko sie umyli i ubrali.

Poszli na spacer, a potem ruszyli na lody i do kina. Film im sie bardzo podobał. Chcieli jak najwięcej mieć wolnego czasu sam na sam lecz musili już wracać, ponieważ się ściemniło.

Wrócili i położyli się spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro