[7] -Wpadka

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Morro

Wstałem rano z czerwonymi oczami od płaczu. Sary nie było obok, więc poszedłem jej poszukać. Weszłem do pokoju Kai'a. Sara spała i leżała na Kai'u. Na szczęście mieli ciuchy. Wyszedłem z lekkim szokiem i udałem się do łazienki. Otworzyłem drzwi, a tam Lloyd w samych bokserkach. Stał przy umywalce i wycierał ręcznikiem twarz. Szybko i cicho zamknąłem drzwi nadal mając go przed oczami. On mnie nie widział.

Ale wpatka.

Jego ciało było niesamowicie zbudowane. Szybko odszedłem od drzwi i poszedłem do kuchni. Tam siedział Jay z głową na stole.
-Jay?-spytałem. On się zerwał, a jego oczy były sine.
-Nie wyspałem się.-mówi. A no tak...Sara i Kai realizowali zakład.
-A ty? Dlaczego jesteś cały czerwony?-pyta.
-J-ja...-zarumieniłem się jeszcze bardziej.
-Cześć wam.-do kuchni wszedł mój ukochany. Lloyd i Jay zajeli się rozmową, a ja uciekłem na dwór, pod pretekstem ćwiczenia na linie.

Po godzinie przyszła Sara.
-I jak?-spytałem.
-Nic specjalnego.-powiedziała zakładając przepaskę od Ronin'a. Zaśmiałem się przez co prawie z liny spadłem.
-Wiem już, jak udowodnianie Lloyd'owi swoją miłość.-mówię-przejde po linie z zawiązanymi oczami.
-Co?! nie mam mowy! To zbyt ryzykowne!-wrzasnęła.
-Wiesz...-zaśmiałem się-ryzyko to moja pasja i drugie imię.-mówię.


Sara
Po dowiedzeniu się o absurdalnym pomyśle Morro poszłam na statek.

Źle się czuję w Ninjago. Jest tak...inaczej. Mało wiem o tej krainie, a nie mówiąc o historii.

Więc postanowiłam.

Wrócę do mojego wymiaru, sama, lub z Morro, ale on pewnie nie zostawi Lloyd'a.



Niedługo w mojej książce "Dupna książka", pojawią się spojlery. Zapraszam, jeśli nie lubisz czekać ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro