IV

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Całą noc nie spałam myśląc o tym. Jaki to ma sens dobrze wiedząc że zabili sporo nie winnych istnień a oni pozwalają im żyć jakby nigdy nic. Odwróciłam się na bok zerkając na zegar piąta super jak teraz bym zasnęła obudziła bym się o pierwszej mniej więcej. Ciężko westchnęłam i zamknęłam oczy pozwalając sobie zasnąć. Zaskakujące obudziłam się równo o jedenastej. Wygramoliłam się z łóżka przebrałam się i wyszłam z pokoju. Schodząc po schodach słyszałam jak z kimś Pol rozmawia. Druga osoba miała niemiecki akcent. Kiedy przeszłam przez drzwi kuchni od razu mnie zamurowało. W kuchni z Polakiem siedział Niemiec kiedy obaj zwrócili na mnie swoją uwagę Pol uśmiechnął się ciepło a Niemcy nie pewnie posłał mi uśmiech.

Pol: Dzień dobry jak widzisz masz gościa sławnego Germana - zaśmiał się -

N: Sławny German?

T/i: Pol dużo o tobie mówił i zyskałeś przydomek sławnego German plus w wiadomościach mówili o tobie za każdym razem gdy ktoś z naszej dwójki włączał wiadomości

Podeszłam i usiadłam na jednym z krzeseł. Rozmowa na początku była sztywna ale później jakoś to poszło. Oba kraje co jakiś czas sobie dokuczali w przyjacielksi sposób oczywiście. Zaskakujące z Niemcem lubimy sporo rzeczy co ułatwiło nam rozmowę. W tle leciały jakieś wiadomości związane z tym że ludzka kobieta jest w ich świecie i inne bzdety na mój temat. Po tym były jakieś ciekawostki czy coś związane z różnymi krajami również z Germanem. Jak mówili o Niemcu tematem była druga wojna światowa że kolejna rocznica, reparacje wojenne i to że III Rzesza powinna ponieść kosekwencje swoich czynów. Polak widząc minę Germana poszedł wyłączyć telewizor ze współczuciem spojrzałam na niego.

T/i: Wiem że nie powinnam pytać ale kim jest dla ciebie III Rzesza ?

N: Tak jak ZSRR jest ojcem Rosji tak on dla mnie też nim jest  niestety

T/i: Z tego co przed chwilą słyszałam nie masz przez to łatwo

N: Przez jego czyny utrudniają mi życie - wstałam z krzesła i podeszłam do niego rozkładając ręce do uścisku na początku był zdziwiony ale wkrótce się przytulił -

T/i: Nie jesteś niczemu winny to jego zbrodnie nie twoje - poczułam jak zaciska ramiona przytulając się mocniej - nie wiem co oni mają do ciebie skoro nie masz nic z tym wspólnego

Pol: Widzisz a ty się obawiałeś że będzie taka sama jak reszta społeczeństwa

Niemcy jedynie coś mruknął w moje ramię na co Polak się zaśmiał. Stałam tak z kilka minut zanim Niemiec się odsunal od uścisku. Posiedzieliśmy jeszcze z godzinę po czym German postanowił się zbierać bo miał jeszcze coś do załatwienia. Przy drzwiach pożegnałam się z nim Pol z resztą też
i wyszedł zostawiając naszą dwójkę w przedpokoju.

T/i: Szczerze nie wiem co inni do niego mają

Pol: Sam się kiedyś zastanawiałem co do niego mają ale to dość skomplikowane ale miło z twojej strony że nie posądzasz go za to co zrobił jego ojciec

T/i: Bo jest niczemu winny on nie odpowiada za to co zrobił jego ojciec

Poklepał mnie po głowie i poszedł do swojego pokoju. Ja poszłam a raczej pobiegłam do kuchni zrobić sobie śniadanie.  Po skończeniu śniadania poszłam do salonu włączyłam telewizor i zaczęłam oglądać jakiś randomowy film do końca dnia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro