Hej jestem Elwira First! Jade właśnie do miasta Helgrande. Jest to wielkie miasto w Szwajcarii. Będe tam chodzić do szkoły jeźdźieckiej. Już jest tam mój koń, klacz Star. Będzie w Stajni Moonlight jednej z większych Stadnin. Mój tata to wszystko zalatwił, chociaż go o to nie prosiłam. On jest najbardziej znanym i wpływowym politykiem. Dlatego załatwił mi nauke w najlepszej szkole. Chciał też abym pojechała limuzyną, ta mój tata przesadza ale pojechałam pociągiem. Nie żebym nie lubiła limuzyny, ale nie chce aby mnie uważali za córeczke tatusia. Chce być szanowana za to jak jeżdże a nie za to jakie mam nazwisko. Jak zapewne widzicie uwielbiam muzykę, czasami lubie śpiewać dla siebie. Jestem brunetką z falowanymi włosami i morskimi oczami. Star ma śierść czarną (nie wiem jak jest po koniowatemu). Jestem dzięwczyna niezależną i waleczną, jestem także optymistką więc cieżko mnie zniechęcić. Star także jest podobna. Potrafimy sie rozumieć bez słowa, czyli nasza więź jest bardzo silna. Nie myślcie sobie że moje życie jest łatwe, ciągle upadałam w dół i w dół. Za każdym razem wstawałam. Kiedy miałam 5 lat poznałam źrebaka, nazwałam go Star. Star była dzikim koniem i nikr nie mógł go ujeżdżać aż w końcu ja spróbowałam. Od razu poczułam naszą więź. Mój tata kupił mi konia ale powiedział że nie pomoże mi w opiece nad nim. Mój tata nigdy nie miał dla mnie czasu, a mama zmarła przy moim porodzie. Niestety abym mogła żyć ona musiała umżeć. Ale jej śmierć nie pójdzie na marne. Mam zamiar zostać mistrzynią w wyścigach konnych! Moje nazwisko będzie znane na całym świecie. Ale mam zamiar to zrobić sama bez pomocy taty. A teraz przepraszam bo właśnie pociąg dojechał do Szwajcarii. Muszę zapomnieć o tamtych przygodach, bo ta prawdziwa zaczyna się teraz. To wszystko zostawiam za Szwajcarią, teraz to ja piszę moje życie.
      Niech przygoda się rozpocznie!