Prolog
Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng
Leżałam sobie spokojnie na łóżku dopóki nie zawirował mi telefon. Podniosłam go z podłogi i odblokowałam. Wiadomość od nieznajomego numeru.
Nieznajomy: Nudzisz się skarbie?
Ja: To chyba jakaś pomyłka.
Nieznajomy: Nie Clarisso to nie pomyłka.
Ja: Kim jesteś?
Nieznajomy: Twoim największym koszmarem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro