Rozdział.4.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Obudziłam się zlana potem, to tylko sen. Odetchnęłam z ulgą opadając z powrotem na poduszki. Przewróciłam się na prawy bok. Moje serce zaczęło gwałtownie wybijać swój własny rytm. To nie jest mój pokój. Wyskoczyłam szybko z łóżka. Co ja tu robię? O Mój Boże to nie był sen. Byłam ubrana w męską koszule i moje majtki. Kto mnie przebrał? Podbiegłam szybko do drzwi i chwyciłam klamkę. Wybiegłam na korytarz. WOW. Ale ktoś ma kasy jak lodu. No po prostu dom jak pałac. Nie miałam czasu na rozmyślanie. Zbiegłam szybko po schodach. Biegałam szukając wyjścia kiedy wreszcie je znalazłam pognałam szybko do nich. Już miałam chwycić za klamkę kiedy zostałam brutalnie pociągnięta w przeciwną stronę. Uderzyłam plecami o ścianę wydając jęk bólu. Ktoś przycisnął swoje ciało do mojego. Spojrzałam w górę. Przede mną stał mężczyzna na około 28 lat. Przystojny szatyn o czekoladowych oczach. Jego ostre rysy twarzy dodawały mu tylko męskość.

- Dokąd się wybierasz księżniczko.- wymruczał całując moją szyję

- Kim ty jesteś? Co ja tutaj robię? Czego ode mnie chcesz?- zaczęłam zadawać pytania

- Za dużo pytań. Powiem ci na razie, że jesteś w moim domu i jesteś od teraz moją kobietą.- powiedział z uśmiechem

- Puść mnie do cholery!- zaczęłam się wydzierać- Jesteś nienormalny. Nie jestem twoja.- zacisnął mocniej swoje ręce na moich ramionach

- Po pierwsze nie krzycz na mnie, bo sobie tego nie życzę i za każdym razem kiedy będziesz to robiła spotka cię kara, a pod drugie...- zjechał pocałunkami na moje czułem miejsce za uchem- Jesteś moja czy tego chcesz czy nie.- zassał skórę na co jęknęłam- A więc tu jest twoje czułe miejsce.- czułam, że się uśmiecha- Zapamiętam to sobie.

- Z-zostaw mnie.- załkałam, nie umiem udawać twardej wszystkie wydarzenia z ostatnich dni po prostu mnie wykończyły

- Nie mogę, nie teraz kiedy wreszcie udało mi się do ciebie zdobyć.

Wziął mnie na ręce i zaprowadził do tego samego pokoju, w którym się obudziłam.


*************************

Hejo!

Przepraszam, że rozdziały są nieregularne ale skupiam się teraz na "Niemożliwe" i to ono jest teraz najważniejsze. Kiedy skończę tamto opowiadanie wtedy nadrobię tutaj.

Pozdrawiam Daga <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro