6

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Padme

Idąc korytarzem do domu zobaczyłam Anakina:
- Padme... Padme...- krzyczał.
- O co chodzi- odparłam lekceważąco.
- Bo... bo ja tak trochę pomyliłem wycieczkę... i zamiast wpisać się na listę z wycieczką klasową wpisałem się na wycieczkę... pod namioty i teraz nie mogę tego cofnąć- opowiedział- pojedź ze mną.
- Ja... z tobą?- prychnęłam śmiechem- nie ma mowy.
- Padme proszę- błagał mnie.
- Okej, okej, niech Ci będzie- powiedziałam po chwili namysłu.
Co ja robię ze swojim życiem?!
Wpisałam się na listę i poszłam w swoją stronę. Anakin musiał mieć powarzną głupaką. Biedna ja, miesiąc z Anakinem, w lesie, bez ogrzewania i ciepłej wody.

Anankin

Wiedziałem, że mi się uda! Nie muszę jechać sam, będzie impra. Poinformowałem o tym Obisia:
- To świetnie się składa- powiedział dziwnym tonem- ja też.
- Co?! Nie!- kszyczałem- dlaczego, dlaczego, dlaczego?!
- Dla tego- zaśmiał się Obi Wan.
No to świetnie, spędzę miesiąc z Obi Wanem i Windu. Gorzej być nie może:
- A, Anakin jeszcze jedno- powiedział Kenobi- będziesz spał w namiocie ze mną i Windu.
A jednak, może być gorzej. Załamem się psychicznie. Zacząłem się pakować...

Padme

Yoda bardzo się ucieszył, prawdopodobnie chciał zaprosić innych nauczycieli i zrobić głośną imprezkę. Zacząłam się pakować, ten obóz nie był mojim marzeniem, ale nie złamię obietnicy. Trzy sukinki, dwie spódnice, siedem par jensów, pięć par krótkich spodenek, trzy stroje kąpielowe, dziesięć bluzek na krótki i dziesięć na długi rękaw... Wszystko zmieściło się w dwóch walizkach, torbie i plecaku. Ograniczałam się, bo kazali zabrać mało rzeczy. Byłam gotowa...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro