2 tygodnie później
Azra  podróżowała z łowcą  nagród. Mieli  trafić  na endor. Podobno  ram było coś  warte  fortunę. Azra  już  nie  była  rycerzem  Ren  wybrała  wolność. Teraz  sama  mogła  być  sobie  Panią. Uśmiechnela  się lekko  do ukochanego. Nic już nie mogło  zniszczyć  ich uczucia. Niestety  wlecieli  w pole  asterioid.
-zawrócić! - błagała  dziewczyna
Łowca  nagród  nie miał  w zwyczaju  się poddawać. Śmierć  jednak przyszła  z innej strony. Strzały  ze  statku najwyższego  porządku.

Ben nie mógł  przestać  myśleć  o dziewczynie  której nie ocalił.
-nadal  masz nadzieję. Naiwne - usłyszał
-być może - stwierdził  młody  solo
-nadal  masz wybór. Możesz  do mnie dołączyć - powedziała
-ty też nasz wybór Rey - oznajmił  chłopak
-Nie mam. Inaczej  nie  będę  dość  silna  by ochronić  tych których  kocham.

Sonia biegła  po lesie  na Endorze. Kochała  swoją  wolność. Usiadła  na polanie. Uniosła  zerwane  kwiaty  za pomocą  mocy. Uwilbiała swoją  moc. Nie była Jedi. Nawet o nich nie słyszała