Odwal się od niej!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ahsoka POV

Szłam przez korytarze świątyni. Zaczeliśmy z Luxem organizować wesele! Ubieram się wybrałam sobie już sukienkę! Nagle zobaczyłam jak w moją stronę biegnie Hera. Była cała zdysznana i przerażona.

- Hera!- krzyknełam i podbiegłam do niej.- co się stało?
- Sabine! Ona ma kłopoty!- wyjąkała.
- Co?
- Opowiem ci wszystko od początku do końca.

Hera opowiedziała mi o tajnych spotkaniach z Sabine, oraz o tym że Wren znikneła dzisiaj rano.

- Myślisz że co się jej stało?- zapytałam.
- Myślę, że jakiś Separatysta mógł ją zabić!- Hera ledwo łapała oddech.
- Ale, gdyby ją zabili musieli by ukryć dowody zabójstwa. A to by im długo zajeło. Więc zostaje tylko dwa powody. Albo jest zakładnikiem, albo wybrała ciemną stronę mocy.- powiedziałam. Po chwili zobaczyłam jakiegoś Twi'lekana. Miał pomarańczową skórę, był szczupły i przede wszystkim przystojny. Dziwne. Nigdy wcześniej go tu nie widziałam. Po chwili się do mnie podszedł. Dałam znak Syndulli aby poszła do pokoju. Zostałam sama na korytarzu z Twi'lekanem.

- Ahsoka Tano.- pokłonił mi się. Chyba jestem za bardzo znana.- to zaszczyt cię widzieć, pani. Najpotężniejszą Jedi w galaktyce.
- Po pierwsze, nie jestem najpoteżniejszą Jedi, po drugie, coś ty za jeden?- zachowywałam dystans do nieznajomego.
- Jestem Stel.- odpowiedział.
- Ahsoka. Ale mów mi Ahso.- powiedziałam. Cóż, był za bardzo przystojny aby zachowywać do niego dystans. Zaczeliśmy ze sobą rozmawiać. Przyjemna była pogawędka. Bardzo przyjemna. Po jakimś czasie, spacerowaliśmy po świątyni trzymając się za ręce. Nigdy się tak nie czułam! Nagle zobaczyłam zmierzającego w naszą stronę Luxa. Gdy zobaczył Stel'a, stanął dęba. A jeszcze jak zobaczył, jak chłopak rozmawia ze mną. Luxowi oczy wyszły z orbit. Podbiegł do nas i rozpuścił jęzor.
- Coś ty za jeden?!- zapytał bez ogródek.
- To jest Stel.- powiedziałam za Twi'lekana. To wprawiło mojego narzeczonego w jeszcze gorszy nastrój.
- Puść jej ręke! Ale już!- krzyknął Bonteri. Stel jednak się nie posłuchał.
- Nie będziesz mi rozkazywał... Jak ci na imię, młody?- Stel.
- Jestem Lux.
- No dobrze 'Lux'. Ja i Ahso, mamy... Jak by to powiedzieć... RANDKĘ. Więc znikaj nam z oczu.
- Ejejej! Kto mówi że to randka?!- zaczełam się w tym gubić. Kiedy Twi'lekan wypowiedział słowo ,,Randka" Luxa szlag trafił.
- ODCZEP SIĘ OD NIEJ TY, TY, TY IDIOTO!!! TO MOJA DZIEWCZYNA I MOJA NARZECZONA!!!!- wrzasnął Bonteri, tak głośno że słychać było na całym Courusant. Nie będe wam opowiadać co się wydarzyło dalej, bo jestem dobrze wychowana...

Lux POV

To coś, chodzi za Ahsoką już od trzech dni! O wiele, wiele, wiele, wiele za dużo! Od dziś, żaden chłopak który nie jest mną nie może się zbliżyć do mojej ukochanej na kilometr! Każdy chłopak ma się trzymać z daleka, albo zasypię go kamieniami. Zaraz! Nie kamieniami, tylko głazami! Dzisiaj spotkałem go na korytarzu świątyni Jedi. Nie było przy nim Ahsoki, co graniczy z cudem. Od razu skorzystałem z okazji.

- Słuchaj. Nie wiem z kąd jesteś, ani co robisz w tej świątyni. Ale ustalmy sobie zasady. Trzymaj się od Ahso z daleka. Kapujesz? Jak nie to ci to przeliteruję. Z—D—A—L—E—K—A!- powiedziałem.
- Słuchaj dzieciaku. Biedna Ahsoka mówiła to samo do Steeli Gererry dziewietnaście lat temu. Porzuciłeś ją dla innej dziewczyny, więc teraz ją sobie bierz!- odpowiedział mi. Mam już go dosyć! Niech on z tąd zniknie!

Piosenka Missing autorstwa Evanescence. Ja przy oglądaniu tego teledysku, płaczę! Ale chcę wam powiedzieć że was kocham! Star Wars Poczuj tę moc jest na szóstym miejscu W Science Fiction!!!!! Tak was kocham że mam ochotę dać wam kamień z napisem Love ❤️. I dlatego dzisiaj sypią się dedykacje!

Dedykacja dla:

GeneralGrievous85
WjulaW21
Ramoth11
Flying_Ewok
GabiGadka21
Suzipeacescott
FortisSzymOnline
ShaakFulkey
I całej reszty!!!

Dałam wam kamień z napisem Love
No bo kwiaty szybko schną
Jedyne co wam mogłam dać to kamień z napisem Love!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro